"Kuba Wojewódzki": Farna przyznaje: "Jestem wieśniarą!"
W przedostatnim odcinku nowego sezonu "Kuby Wojewódzkiego" pojawiła się popularna wokalistka młodego pokolenia. Na kanapie zasiadła Ewa Farna. Kuba Wojewódzki postanowił przypomnieć gwieździe o dramatycznych wydarzeniach sprzed roku. Jak zareagowała artystka? I do czego przyznała się przed kamerami?
Energiczna Farna nie dała się zaczepkom Wojewódzkiego
AR/BŻ
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Błyskotliwa zmiana tematu
Ewa Farna już na początku przyznała, że traktuje Kubę Wojewódzkiego, jak swojego wujka i idola.
- Wiem, że nie jesteś złym człowiekiem. Nie mam w domu telewizora, ale śledzę twój program w Internecie. Cieszę się bardzo, że jest taka osoba w Polsce, że mogę słuchać twoim poglądów. Zgadzam się z nimi, a czasami nie. A to mnie bawi - mówiła.
- A z którymi się nie zgadzasz, bo to mnie bardziej ciekawi - pociągnął temat dalej Kuba.
- Jestem np. osobą wierzącą, jestem protestantką. Najważniejsze dla mnie są Bóg i wiara - wyjaśniła.
Tym sposobem, showman postanowił przejść do bardziej drażliwego tematu.
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Znów odżyły dramatyczne wspomnienia
- Gdzie miałaś Boga i Biblię, jak jechałaś? Bo odnoszę wrażenie, że miałaś je na tylnym siedzeniu. Siadasz, zamykasz drzwi i mówisz: Jezu, zapinaj pasy - zaczął złośliwie.
- Bardzo się zdziwiłam, kiedy dostałam zaproszenie do twojego programu. Nie mam teraz płyty, ani singla. Ale przecież będzie rocznica mojego wypadku! Najbardziej boli mnie to, co dzieje się we mnie, a nie wokół. To jest moja osobista klęska. Biorę pełną odpowiedzialność za ten wypadek, który wpłynął na moje życie. Urodziłam się po raz drugi - odpowiedziała wokalistka.
Farna przyznała też, że spowodowanie wypadku kosztowało ją 35 tysięcy koron i zabrano jej prawo jazdy na 2 lata.
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Dwie twarze Ewy
- W Polsce funkcjonujesz jako gwiazda dla dzieci, trochę taka disneyowska postać. A w Czechach jako seksbomba, lachon. Czesi cię kochają, bo jesteś tam wyzywająca. Czy to jest tak, że ty się w Polsce wstydzisz i nie wypada, bo to jest katolicki kraj? - zapytał dziennikarz.
- Jestem ciągle tą samą osobą. To, że media tu kreują mnie inaczej i tam inaczej, to są rzeczy niezależne ode mnie. Ubiorę sukienkę tu i napiszą "fajna sukienka, ale ma dużą dupę" i tam napiszą "fajna sukienka i fajne piersi". To są dwa różne światy - tłumaczyła młoda piosenkarka.
- To jest tak, że w Polsce eksponujesz pupę, a w Czechach piersi? Geograficznie podzieliłaś ciało, że przejeżdżasz przez granicę i golfik zakładasz i majciochy w górę. Witaj Polsko! - rozkręcił się Wojewódzki.
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Wahająca się waga ciała piosenkarki
Kolejnym tematem, który porusza plotkarskie media jest nieustabilizowana waga piosenkarki. Kiedyś szczupła dziewczynka, dziś nabrała kobiecych kształtów. Niektórzy zarzucają jej nadwagę i zaniedbanie swojego ciała. Artystka podchodzi do wszystkiego z dystansem i tłumaczy to okresem dojrzewania.
- Czasami jestem odbierana jako gruba laska, a dla mnie to są seksowne kształty. Mam geny takie, że jak zjem sobie wieczorem steka, to wchodzi to gdzieś, nie wyparuje. Nie mam z tym problemu w codziennym życiu, mam z tym problem z show biznesie - przyznała Farna.
- Tutaj jest fajnie być wieszakiem. Fajnie jest wyglądać w telewizji, a spotykasz tego człowieka na żywo i boisz się, że on ci się rozkruszy, jak mu podasz rękę. Gdybym była facetem, to byłoby to dla mnie odrażające - dodała po chwili.
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Silne postanowienie
Farna zwierzyła się Kubie, że aktualnie nie jest w żadnym związku i w najbliższej przyszłości nie zamierza tego stanu zmieniać.
- Ja chcę faceta na całe życie, a nie na jedną noc - stanowczo stwierdziła.
- Chyba, że masz zamiar za tydzień umrzeć! Znasz kogoś poza swoimi rodzicami, kto jest ze sobą całe życie? Może łabędzie, przylaszczki, tulipany, stokrotki, ale nie ludzie! - wyśmiał jej pomysł Wojewódzki.
- Chcę mieć dzieci. Nie chcę z kimś "chodzić" tylko dlatego, że jest przystojny. Kiedyś chcę poznać faceta, z którym będę całe życie - upierała się przy swoim zdaniu artystka.
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
"Wolę być kontrowersyjna"
Pod koniec rozmowy, Kuba nawiązał do sporu, jaki pojawił się, gdy Farna jakiś czas temu zadebiutowała jako jurorka w czeskiej edycji "Idola".
- Wymyśliłaś sobie, to że w Czechach będziesz irytować ludzi? - zapytał.
- Nie. Jestem kontrowersyjna tylko dlatego, że jestem w jury, mając 19 lat. Niektórzy uczestnicy są starsi ode mnie. Ja im mówię "jesteś dobry" albo "śpiewasz źle". Ale absolutnie rozumiem to, że dla kogoś to jest nie do zaakceptowania. Tylko staram się komentować to, co jest na scenie, staram się tam być świeża i młoda. Ale nie chcę być czymś, co przepłynie i nikt nie usłyszy, nie zauważy, że jest ktoś nowy w jury - wytłumaczyła.
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
"Jestem wieśniarą"
Ewa Farna przyznała, że niezbyt dobrze czuje się w Warszawie. Regeneruje ją dopiero powrót w rodzinne strony. Chociaż też nie zawsze udaje jej się w pełni odpocząć.
- Jestem wieśniarą. Jestem dziewczyną z krwi i kości, która pochodzi z wioski. Totalnie nie odnajduję się w mieście. W domu w Wędrynii za oknem mam krowę. Mi tego tak strasznie brakuje. Dla mnie nie jest problem to, że budzę się i jest remont obok albo że napiszą, że jestem grubą piosenkarką. Dla mnie problem jest to, że przyjeżdżam do domu i nie mogę się wyspać, bo mi krowa rodzi za płotem! - narzekała wokalistka.
- Mówisz teraz o sąsiadce?! - "zaniepokoił się" Kuba.
Na koniec wizyty artystki w programie, Wojewódzki podsumował:
- Coraz bardziej cię lubię. Ja się będę wolniej starzał, a ty rośnij szybko!
AR/BŻ
Naga prawda o dziennikarzach i celebrytach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: