Kuba Wojewódzki drwi z Kożuchowskiej: "wymodliła sobie ciążę"
None
Znów przekroczył granice dobrego smaku?
Osobliwe poczucie humoru Kuby Wojewódzkiego wielokrotnie budziło kontrowersje. Nie inaczej jest w przypadku jednej z ostatnich audycji showmana, w której zakpił sobie z ciąży Małgorzaty Kożuchowskiej.
W programie "Książę i żebrak", prowadzonym wspólnie z Mikołajem Lizutem, Wojewódzki zaprezentował kolejną dziennikarską prowokację. Na radiowej antenie wyemitowano fragment rozmowy telefonicznej - rzekomo - z Janem Pospieszalskim oraz żenujący utwór Gracjana Roztockiego o "wymodlonej ciąży" aktorki.
Na końcu galerii znajdziecie filmik z audycji.
KŻ/AOS
Znów przekroczył granice dobrego smaku?
Informacja o tym, że 43-letnia aktorka spodziewa się pierwszego dziecka, zelektryzowała polski show-biznes. Podczas gdy przyjaciele spieszą z gratulacjami, a tabloidy doszukują się brzuszka gwiazdy, Kuba Wojewódzki wyraźnie kpi nie tyle z ciąży, co religijności Kożuchowskiej. To właśnie wiara, z którą artystka nigdy się nie kryła, stała się przyczynkiem do mało zabawnych żartów.
Najpierw muzyczne tło programu wypełniły kolędy, później Wojewódzki opowiadał o tym, jak doszło do poczęcia.
Znów przekroczył granice dobrego smaku?
"Zapytałem Małgosię dwa dni temu, w jaki sposób doszło do poczęcia. Powiedziała, że było to najwspanialsze złączenie serc, jakie sobie można wyobrazić" - mówił Wojewódzki.
Jakby jednak tego było mało, następnie wyemitowano rozmowę telefoniczną z Janem Pospieszalskim, podobnie jak Małgorzata Kożuchowska, znanym z otwarcie deklarowanego światopoglądu.
Znów przekroczył granice dobrego smaku?
- Szukamy takiej osoby medialnej, wierzącej, żeby zaproponować jej funkcję ojca chrzestnego- mówił podstawiony dziennikarz.
- Chcemy zrobić wydarzenie trochę medialne, bo Małgorzata, moja żona, podobnie jak ja, jesteśmy osobami bardzo religijnymi i, panie Janie, jeżeli mogę tak powiedzieć, że byśmy liczyli na to, że jako ojciec chrzestny to by pan też jakieś takie fajne prezenty mógł nam zapewnić. Na zasadzie komputer, jakiś quad, rower górski, jakieś medaliki złote... Czy moglibyśmy liczyć na takie precjoza? - dopytywał prowokator.
- Weź się puknij w łeb! Odpiernicz się ode mnie, nie chcę być bardziej dosadny. Istnieją jeszcze inne słowa na "o", których mógłbym użyć. Wal się młody człowieku, wal się! - usłyszał w odpowiedzi od również podstawionego Pospieszalskiego.
Znów przekroczył granice dobrego smaku?
Zwieńczeniem żartów z długo oczekiwanej ciąży Małgorzaty Kożuchowskiej, był prostacki utwór Gracjana Roztockiego z następującą frazą dedykowaną aktorce: "Ciążę sobie wymodliła i bez in vitro w nią zachodziła".
Trzeba przyznać, że Kuba Wojewódzki zaczyna mieć ten sam problem, co Szymon Majewski. Jego żarty są coraz bardziej żenujące i niestety, coraz mniej zabawne, ale Szymon przynajmniej nikogo nie obraża.
KŻ/AOS