Fani Trojanowskiej przychodzili pod jej dom
Aktorka i piosenkarka wspominała, że w czasach swojej największej popularności, czyli w latach 80., pod jej warszawskim mieszkaniem gromadzili się fani, często bardzo zdesperowani.
- Wypisywali na klatce schodowej np. "Nienawidzę cię z miłości". Sąsiedzi mieli do mnie pretensje, klatkę trzeba było malować raz w tygodniu - mówiła.
Wojewódzki też zdobył się na wyznanie, jednak w bardziej akceptowany społecznie sposób:
- Mogłabyś ze mną zrobić wszystko, mogłabyś mnie zamknąć w piekarniku na 220 stopni i byłbym zadowolony. Byłbym twoim pierniczkiem! - zachwycał się.
Później showman zapytał aktorkę jej o romanse z kolegami z planu. Trojanowska jednak konsekwentnie wszystkiemu zaprzeczała.
- Miałaś romans z Romanem Wilhelmim?
- Fajny facet, fajny kolega, ale on był za stary! - zapewniała.