Trwa ładowanie...

"Kuba Wojewódzki": Damięcki musiał na oczach żony całować inną kobietę

Gościem ostatniego odcinka programu "Kuba Wojewódzki" był Mateusz Damięcki. Aktor opowiedział o niełatwych sytuacjach, kiedy w pracy spotyka swoją żonę.

Mateusz Damięcki był gościem programu Kuby WojewódzkiegoMateusz Damięcki był gościem programu Kuby WojewódzkiegoŹródło: kadr z programu
d1b7z0t
d1b7z0t

W ostatnim odcinku programu "Kuba Wojewódzki" gościem był Mateusz Damięcki, który zagrał jedną z głównych ról w filmie "Furioza". Do tej roli przeszedł zaskakującą metamorfozę i z miłego dżentelmena zmienił się w porywczego kibola.

Wojewódzki pytał aktora o jego rolę w "Przedwiośniu", a konkretnie o scenę erotyczną.

- Sceny erotyczne są nawet dla wytrawnego aktora bardzo trudne, bo sięgają takiego poziomu intymności, który jest nie dla wszystkich.

- Jest coś takiego. Kiedyś jak z moją Paulą byłem w kinie, to ją rozśmieszyłem, bo mówię jej: "o, całowałem się z nią ostatnio", "o, z tą też!". Bo akurat była taka scena na castingu.

Lepiej zagrać drag queen, czy kibola? Mateusz Damięcki odpowiada

Żona Damięckiego jest realizatorką i choreografką. Prowadziła próby, na których nie mogło być reżysera. Aktor przyznał, że prowadzi to czasem do nieporozumień. Tak było podczas prób do spektaklu "50 twarzy Greya", gdzie miał pocałować Magdalenę Lamparską.

d1b7z0t

- Paula siedzi na widowni, koordynuje próbę, a ja podszedłem do Magdaleny Lamparskiej i tak… że się nie dotknęliśmy. Paula mówi "stop, tak będziecie się całować? Tak nie. Zróbcie tak, żeby było przekonująco".

Wojewódzki zapytał w pewnym momencie Damięckiego o jego wpisy w social mediach na tematy polityczne.

- Jestem obywatelem, jak każdy z nas. Robię to, co uważam za stosowne dla mojego kraju, w którym żyję, i w którym żyją moja żona, moje dzieci, moi rodzice, moja siostra, moi przyjaciele […]. Ja robię to, co uważam za stosowne i będę robił to dalej […]. Ostatnio nieco mniej, bo doszedłem do wniosku, że są rzeczy ważne i ważniejsze. Ale jak mnie kopnie w nocy kiedyś… nie syn, nie żona, tylko jak mnie w głowie kopnie i nagle czuję, że po jakimś wybryku, który według mnie nie przystoi na wysokościach naszej władzy, to nie jestem w stanie się od tego odczepić i muszę coś napisać – wyjaśnił Damięcki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1b7z0t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1b7z0t