"Kuba Wojewódzki": Anna Seniuk z córką i Ewelina Lisowska
Wokalistka promowała nowy album, aktorka swoją biografię
Na kanapie Kuby Wojewódzkiego było ostatnio tłoczno: zasiadły na niej bowiem Anna Seniuk z córką Magdaleną Małecką oraz Ewelina Lisowska. Anna Seniuk, znana z dziesiątek świetnych ról, zapadła widzom w pamięć głównie za sprawą występu w kultowym "Czterdziestolatku", gdzie wcielała się w postać Magdy Karwowskiej. Aktorka i jej córka pojawiły się w studiu z okazji wydania napisanej wspólnie książki pt. "Nietypowa baba", będącej wywiadem-rzeką.
Ewelinę Lisowską Wojewódzki poznał jeszcze w "X Factorze", gdzie jako charakterystyczna dziewczyna o rockowym zacięciu z gwiazdką na policzku pięć lat temu zaczynała swoją muzyczną karierę. Co wydarzyło się w programie? Zapraszamy do przeczytania naszej relacji.
Lisowska inwestuje w nieruchomości
Metamorfoza scenicznego wizerunku
Kiedy Lisowska debiutowała pięć lat temu w "X Factorze", dała się poznać jako miłośniczka "mrocznych" rockowych stylizacji i makijażu. Jej znakiem rozpoznawczym była mała gwiazdka na policzku, a podczas swojego pierwszego występu u Wojewódzkiego growlowała, czyli "śpiewała" w sposób charakterystyczny dla wokalistów metalowych.
- Ten mój wizerunek jest dość mroczny, ale nie jestem chyba aż tak groźna. Zawsze byłam osobą dość oryginalną, miałam swoje zajawki, granie ciężkiej muzyki, ubieranie się... Byłam inna niż moi rówieśnicy. Wydaje mi się, że nikt już na mnie nie patrzy jak na dziwoląga, ale jak na dziewczynę, która realizuje swoje marzenia - powiedziała przed kamerami.
Nowa płyta i inspiracje
Na początku listopada br. premierę miała nowa płyta Lisowskiej "Ponad wszystko". Młoda wokalistka, która rozstała się z chłopakiem w atmosferze skandalu, przyznała, że praca nad nowym albumem była dla niej rodzajem terapii i sposobem na rozliczenie się z przeszłością.
- Dużo rzeczy się stało w moim życiu, a ta płyta jest moim oczyszczeniem. Zebrałam wszystkie najsmutniejsze piosenki, jakie napisałam, są tam piosenki sprzed trzech lat - wyznała.
Wojewódzki dopytywał ją więc, czy ma chłopaka.
- Od tamtej pory nie. O swoich chłopakach, szczególnie byłych, nie rozmawiam. Ale jak chcesz, to możemy o twojej dziewczynie pogadać. To jest ostatnio taki temat na topie, więc możesz się wygadać. Nie pytaj o moich chłopaków, to ja cię nie będę pytać o dziewczynę.
- Tak się zraziłaś? - zmienił temat po chwili milczenia wyraźnie zakłopotany showman.
- No pewnie, nienawidzę! Czekam na tego jedynego, dlatego się nie angażuję. Chciałabym, żeby mój mężczyzna był zdecydowany, wiedział, czego chce w życiu, był charyzmatyczny, miał pasje... Polecisz mi kogoś? - śmiała się Lisowska.
O wyznaniu Natalii Przybysz
Kuba dość niespodziewanie wypytywał też o… wyznanie Natalii Przybysz, która kilka tygodni temu opowiedziała w wywiadzie o tym, że zdecydowała się przerwać ciążę i dokonała tego legalnie na Słowacji. Wyznanie wokalistki spotkało się z ogromnymi kontrowersjami i stało się przedmiotem dyskusji. Bojkotowano również koncerty Przybysz. Lisowska stwierdziła jednak, że nie chce zabierać głosu w tej kwestii, bowiem trudno jest jej ocenić tę sytuację.
- Mnie bardzo jest się ciężko wypowiadać w tym temacie, bo nigdy nie byłam w ciąży. Nie wiem, co czuje wtedy kobieta. Dziwi mnie, że Natalia powiedziała to głośno, bo wiem, jaki nasz kraj potrafi być nietolerancyjny, szczególnie na takie rzeczy - tłumaczyła 25-letnia piosenkarka.
Wojewódzki zachwycony Seniuk
Annę Seniuk Wojewódzki zapowiadał z ogromną radością, nazywając ją "kolejną osobą z mojego prywatnego katalogu marzeń". Aktorka pojawiła się w studiu w towarzystwie swojej córki Magdaleny Małeckiej-Wippich, altowiolistki i współautorki książki "Nietypowa baba".
- Będzie to dla mnie zaszczyt graniczący z błogosławieństwem, jak będzie pani do mnie mówić "Kubo", ja będę mówił "pani Aniu" - wyznał na początku prowadzący.
Jak później tłumaczył, do spotkania przygotowywał się przede wszystkim, rozmawiając z wieloletnim przyjacielem Seniuk, Janem Nowickim. Aktor podzielił się z dziennikarzem licznymi anegdotami - m.in. historią o tym, że aktorka ma duży apetyt.
- Kuba, jak ona się uprze, to całą chałwę wpieprzy. Potężna porcja bezy jest ją w stanie uspokoić. Podkreśl "potężna"! - relacjonował rozmowę z Nowickim Wojewódzki.
- Wolałabym alkohol, ale nic na to nie poradzę, mam słabość do słodyczy. Zdrowo wyglądam, ale jak to koleżanki mówią, na twarz nie choruję - przyznała rozbawiona opowieścią aktorka.
Nie był to koniec wspominek i anegdotek. Jan Nowicki zdradził Wojewódzkiemu, że Seniuk jeździ "najbardziej obitym autem w województwie". Jej córka przyznała, że to prawda, i że jej matka wyrzuciła ten fragment z książki. Sama aktorka stwierdziła dumnie, że jest świetnym kierowcą.
- A to wszystko dlatego, że staram się profesjonalnie parkować. To tylko przy parkowaniu, poza tym jestem świetnym kierowcą. Zapraszam pana! - śmiała się.