Krzysztof Wieszczek zwiedził Moskwę
Popularny aktor znany z takich seriali jak "Samo życie" czy "M jak Miłość", pielęgnuje swoje sportowe hobby. Zwycięzca "Tańca z gwiazdami" jest członkiem Reprezentacji Artystów Polskich w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej. Przy okazji finału rozgrywek Wieszczek zwiedził Moskwę, a wrażeniami podzielił się w sieci.
Polskiej reprezentacji nie udało się niestety stanąć na podium (ani nawet w jego pobliżu), jednak pochodzący z Elbląga aktor i tak cieszył się, że mógł odbyć ciekawą podróż do wschodniego sąsiada Polski i wziąć udział w rywalizacji.
"Nie udało nam się przełożyć dobrej gry na wyniki kluczowych spotkań. W skrócie: my przeważaliśmy, obijaliśmy słupki i poprzeczki, a przeciwnicy trafiali do bramki. Tak wyglądały nasze kluczowe mecze z Rosją i Koreą Południową. Dlatego po fazie grupowej graliśmy o miejsca 8-12, a nie o medale. Zabrakło trochę koncentracji i szczęścia, a rywalizowaliśmy z mocnymi, zgranymi drużynami. Poziom był naprawdę wysoki i wyrównany" - opowiedział Wieszczek autorce blogstar.pl
Fotorelację można było śledzić na koncie artysty na Instagramie. Spytany o wrażenie, jakie zrobiła na nim stolica Rosji, opowiedział wylewnie: "Trochę przeniosłem się w czasie – zobaczyłem na przykład, jak wyglądał pałac kultury zaraz po jego wybudowaniu. Bo w Moskwie oczywiście też jest i to w trakcie renowacji, w kolorze kości słoniowej. Tam w ogóle można pomyśleć, że Związek Radziecki wcale nie przestał istnieć. Sierp i młot widać na wielu budynkach, nawet ministerstwach. W metrze i na ulicach wszędzie napotyka się pomniki rewolucjonistów i bohaterów wielkiej wojny ojczyźnianej, a przy bibliotece straszy wielki pomnik Lenina.
"Pomiędzy wielkimi blokami w centrum miasta stoi wiele pięknych, ale zaniedbanych cerkwii. No i ruch uliczny, po sześć pasów w jedną stronę w całodziennym korku… Raz zdarzyło mi się iść 2,5 km, żeby przejść na drugą stronę ulicy. Generalnie po powrocie do Warszawy dostrzegłem, że - w porównaniu z Moskwą - to niewielkie, przyjazne, zadbane i urocze miasto uśmiechniętych ludzi" - podsumował entuzjastycznie wrażenie ze swojej wyprawy.
"Gra w Reprezentacji Artystów Polskich to połączenie spotkań towarzyskich ze sportem, a przy tym możliwość zagrania z orłem na piersi na pięknych wielkich stadionach – np. w Rosji graliśmy na stadionie Lokomotivu Moskwa. Poza tym RAP gra często mecze charytatywne. Jeżeli przy okazji można przyczynić się do czegoś dobrego, to chyba jest to idealna sytuacja" - ocenił swój udział w wyjeździe atletycznie zbudowany aktor.