Krzysztof Skiba "gratuluje" TVP. Nie oszczędził ani księdza, ani telewizji
"Pozostaje jedynie pogratulować TVP personelu, a kurii białostockiej wyjątkowego autorytetu" - napisał złośliwie Krzysztof Skiba, nawiązując do bulwersującej sprawy księdza Andrzeja Dębskiego. To najdelikatniejsza część wpisu lidera zespołu Big Cyc, który ostro podsumował skompromitowanego duchownego.
18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 17:47
Dla znanego z anteny TVP księdza Andrzeja Dębskiego miniony weekend był bardzo gorący. Niestety nie za sprawą upałów, a wstrząsającej publikacji "Gazety Wyborczej", która ujawniła materiały kompromitujące duchownego z białostockiej kurii. Okazuje się, że ksiądz Dębski, występujący m.in. w programie dla dzieci "Ziarno" czy też katolickim magazynie "Pod Twoją Obronę", był autorem wulgarnych i nieprzyzwoitych propozycji seksualnych, które, najdelikatniej mówiąc, nie licują z jego duchową posługą.
Głośnej sprawy nie omieszkał skomentować w sieci Krzysztof Skiba, który w swoim stylu podsumował rewelacje ujawnione przez reporterów "Gazety Wyborczej". Lider zespołu Big Cyc szydził z "cudnych fragmentów epistolografii kościelnej" autorstwa ks. Dębskiego, w których zamiast podniosłych metafor mamy bulwersującą i wulgarną prozę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy we wpisie Skiby zatytułowanym "Boskie fantazje", seksualne propozycje księdza Andrzeja, jakie wysyłał do nieznanej internautki, to nie "zakamuflowana poezja miłosna niczym 'Pieśń nad Pieśniami'. O nie! To same soczyste konkrety, które siedzą w głowie rzecznika kurii białostockiej i gwiazdy katolickich programów telewizyjnych. W tych przesyłanych wiadomościach sporo wulgaryzmów i scenariuszy balang łóżkowych" - zauważa.
Dalej Skiba wprost nazywa upublicznione przez dziennikarzy wiadomości księdza, "kościelną pornografią", cytując te najbardziej bulwersujące fragmenty i przypominając, że niektóre z perwersyjnych wiadomości były wysyłane z planu show TVP dla najmłodszych "co wiele mówi o prawdzie i wzniosłych treściach przekazywanych dzieciom w tym znanym telewizyjnym programie" - stwierdza Skiba.
Jak z ironią podsumowuje artysta, "rozpasanie seksualne kleru sięga poziomu filmów porno z darknetu i przewyższa fantazją i pomysłowością osobników, którzy mają złote karty klubów swingersów". Na koniec obszernego wpisu Krzysztof Skiba uderza nie tylko w skompromitowanego księdza, ale i Telewizję Polską.
"Pozostaje jedynie pogratulować TVP personelu, a kurii białostockiej wyjątkowego autorytetu, wszak ksiądz Dębski jest nie tylko rzecznikiem kurii, ale także wykładowcą seminarium duchownego" - czytamy na Instagramie.
Przypomnijmy, że zapytany przez dziennikarzy o sprawę ksiądz nie zaprzeczył informacjom gazety. Nie potrafił jednak wytłumaczyć swojego zachowania. W związku z szokującymi doniesieniami Redakcja Audycji Katolickich TVP zwolniła ks. Andrzeja Dębskiego.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.