Wypadek zmasakrował mu twarz
Żona piosenkarza, Ewa Krawczyk, wyleciała z samochodu. Miała liczne potłuczenia i wstrząśnienie mózgu. Najcięższe obrażenia odniósł syn wokalisty, Krzysztof junior. Lekarze stwierdzili stłuczenie pnia mózgu, złamaną rękę, nogę i szczękę. Przez długi czas chłopak był nieprzytomny. Równie dotkliwych skutków wypadku doświadczył też sam piosenkarz.
Jak wspominała w rozmowie z reporterem TVN Ewa Krawczyk, w szpitalu nie rozpoznała własnego męża.
- Po dwóch dniach, jak mnie zawieziono wózkiem do Krzysztofa, to ja go nie poznałam. Zemdlałam i kazałam się wywieźć. Miał policzki na ramionach. [...] Przez długi czas nie mogłam na niego patrzeć - przyznała.
Sławnego piosenkarza dopiero po głosie rozpoznał lekarz, dr Maciej Świtoński, który się nim zajmował.