Krzysztof Kolberger: Chcę mieć siły, by grać
Wybitny aktor i reżyser teatralny. Jego kreacje zachwycały i wzruszały widzów.
Krzysztof Kolberger o chorobie
[
]( http://www.efakt.pl )
Krzysztof Kolberger o chorobie
Krzysztof Kolberger nie czeka na żadną specjalną rolę. Dla niego najważniejsze jest, by po prostu grać. Dlatego, pomimo choroby, wciąż stara się pracować, bo aktorstwo to jego pasja, która sprawia, że jest szczęśliwy. – W moim stanie zdrowotnym chcę mieć jedynie siłę, by móc pracować. Muszę na siebie bardzo uważać, okres jesienny przynosi wiele chorób, ale dbam o siebie, jak mogę, by tylko móc grać – opowiada nam wielki aktor.
[
]( http://www.efakt.pl )
Krzysztof Kolberger o chorobie
Aktor nie boi się nowych wyzwań i zadań aktorskich. Właśnie przygotowuje monodram poetycki, który będzie można zobaczyć w przyszłym roku w warszawskim Teatrze Kamienica. „Pod zdechłym psem” będzie spektaklem opartym na wierszach Władysława Broniewskiego (†65 l.). Kolberger poprosił swego przyjaciela Włodzimierza Nahornego (68 l.) o napisanie muzyki do spektaklu i – jak sam mówi – znów będzie mógł sprawdzić się w czymś nowym.
– Widzowie będą zaś mogli usłyszeć mnie w piosenkach. Ciekaw jestem ich reakcji – dodaje ze śmiechem aktor.
[
]( http://www.efakt.pl )
Krzysztof Kolberger o chorobie
Artysta wszechstronny Jako artysta cieszy się, że ma możliwość podejmowania się tak różnorodnych zadań.– Teatr sprawia, że mogę cieszyć się prozą czy poezją wielkich twórców – mówi Kolberger, który występował niegdyś na deskach Teatru Narodowego w takich dziełach, jak „Dziady ” Adama Mickiewicza czy „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego.
[
]( http://www.efakt.pl )
Krzysztof Kolberger o chorobie
Jest aktorem wszechstronnym. W filmie „Ekstradycja” wcielił się w szefa Urzędu Ochrony Państwa, kilka lat później z powodzeniem zagrał zaś szefa mafii w serialu „Sfora”. Jego głos narratora z „Pana Tadeusza” w adaptacji Andrzeja Wajdy pozostanie w pamięci Polaków już na zawsze.
[
]( http://www.efakt.pl )