Krzysztof Ibisz na dywaniku u Niny Terentiew. "Te słowa mnie zabolały"
Nina Terentiew nie jest fanką obsesyjnego dbania o wygląd. Jej opinia mocno dotknęła Krzysztofa Ibisza.
21.04.2017 | aktual.: 21.04.2017 14:29
Krzysztof Ibisz od lat cieszy się niesłabnącą popularnością i nie może narzekać na brak zawodowych propozycji. W swojej karierze poprowadził już kilkadziesiąt programów oraz imprez i nic nie zapowiada, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Prezenter przyzwyczaił widzów nie tylko do swojego profesjonalizmu, ale również nienagannego wyglądu. Zawsze chętnie pręży muskuły i chwali się wysportowaną sylwetką. Patrząc na niego, trudno uwierzyć, że Ibisz skończył w lutym 52 lata.
I choć część widzów z pewnością zazdrości mu perfekcyjnego wyglądu, nie brakuje również tych, którzy go za to krytykują. Wśród tej drugiej grupy nieoczekiwanie znalazła się... Nina Terentiew.
- Był nieco zabawny w swojej obsesji dbania o wygląd. Kiedy przeglądałam jego książkę, śmiałam się ze zdjęć. Ale z sympatią, bo go znam i wiem, że on o tę formę dbał dla publiczności - powiedziała dyrektor programowa Polsatu w jednym z wywiadów.
Gdy te słowa trafiły do Ibisza, nie potrafił ukryć swojego oburzenia i rozżalenia. Prezenter uważa, że Terentiew jest dla niego jedną z najważniejszych osób w zawodowym życiu, więc jej wypowiedź mocno go dotknęła.
- Te słowa mnie zabolały. Jeśli takie słowa padają z ust tak ważnej dla mnie osoby, to trzeba się nad nimi zastanowić. Rzeczywiście bardzo dużo czasu w tamtym okresie spędzałem na sali treningowej - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Czy to oznacza, że prezenter zastosuje się do uwag swojej szefowej?
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>