Krystyna Loska musi dorabiać w reklamach. Jak to możliwe?
None
1
Krystyna Loska jest jedną z najpopularniejszych i zarazem najbardziej szanowanych polskich spikerek i prezenterek. Przygodę z mediami rozpoczęła w latach 50. i przez kilka dekad była synonimem klasy i profesjonalnej konferansjerki. Choć współpracę z telewizją zakończyła w 1994 roku, wciąż jest stawiana za wzór młodym adeptom dziennikarstwa.
Pomimo upływającego czasu prezenterka nieustannie spotyka się z sympatią widzów. Tym bardziej dziwi więc fakt, że po tylu latach spędzonych na antenie, wysokość emerytury nie pozwala jej na usunięcie się w cień. 77-letnia gwiazda zmuszona jest pracować. Na szczęście nie ma problemu ze znalezieniem sposobu na podreperowanie domowego budżetu.
Niska emerytura źródłem kłopotów
Fani talentu Krystyny Loski nie mogą uwierzyć, że ich ulubienica i żywa legenda TVP narzeka na niską emeryturę. Biorąc pod uwagę fakt, że prezenterka niemal całe swoje życie spędziła, pracując w telewizji, jest to przecież niemożliwe. A jednak! Rok temu gwiazda przyznała, że w ramach emerytury otrzymuje stosunkowo niewielką kwotę, za którą trudno jej się utrzymać.
- Teraz jest to tysiąc coś tam. To nauczka dla młodych ludzi, żeby jednak pomyśleć o tym, co będzie później. Entuzjazm entuzjazmem, radość radością, ale przychodzi moment, kiedy jest coś za coś - mówiła w rozmowie z tygodnikiem "Przegląd".
Widmo finansowych problemów zmusiło Loskę do powrotu do pracy.
Ulubienica reklamodawców
Niesłabnąca popularność legendarnej spikerki sprawiła, że dla reklamodawców wciąż jest łakomym kąskiem. Prezenterka budzi pozytywne emocje i na próżno szukać skandali z jej udziałem. Nic więc dziwnego, że producenci znanych marek zabiegają o to, aby to właśnie Krystyna Loska reklamowała ich produkty. I tak rok temu gwiazda wystąpiła w reklamie... telewizorów.
- To bardzo rozpoznawalna i szanowana prezenterka, doskonale kojarzona, lubiana i ceniona przez wszystkich konsumentów - tłumaczył Olaf Krynicki, rzecznik prasowy firmy.
Udział w kampanii był strzałem w dziesiątkę. Na konto Loski wpłynęło ponoć aż 350 tysięcy złotych. Ale to nie wszystko!
Porządny zastrzyk gotówki
W międzyczasie prezenterka pojawiła się w reklamie jednego z operatorów telefonii komórkowej. W 30-sekundowym spocie Loska ostrzegała przed nieuczciwymi sprzedawcami. Gwiazda wypadła na tyle przekonująco, że firma postanowiła przedłużyć z nią współpracę. Podczas najnowszej kampanii Loska ponownie zaleca ostrożność przy podpisywaniu umów oraz przestrzega przed podstępnymi przedstawicielami handlowymi. Jak podaje "Fakt", dzięki temu domowy budżet spikerki został zasilony kwotą 35 tysięcy złotych. Teraz prezenterka może już odetchnąć z ulgą.
AR/AOS