"Krycha w formie". Piłkarz brylował u Wojewódzkiego. Wybitnie z niego zakpił
Jeśli szukać piłkarskich analogii, to Grzegorz Krychowiak jednoznacznie wygrał spotkanie z Kubą Wojewódzkim. "Krycha w formie. Ma polewkę z Kuby" - pisali po programie TVN widzowie. Rzeczywiście, piłkarz polskiej reprezentacji zaprezentował rozbrajające poczucie humoru i raz po raz serwował Kubie cięte riposty. Oj, nie miał dla niego litości.
"Świetny był Krychowiak", "Bardzo fajny odcinek, miłe zaskoczenie, słuchając wypowiedzi Krychowiaka" - czytamy na instagramowym profilu Kuby Wojewódzkiego, który w ostatnim odcinku swojego programu gościł piłkarza i wokalistkę Magdę Beredę. Nie da się jednak ukryć, że prawdziwą gwiazdą tego spotkania był obecny pomocnik w saudyjskim klubie Al-Shabab. W rozgrywce przed kamerami TVN Krychowiak zachowywał się jak rasowy napastnik, który rzadko był w defensywie - w przeciwieństwie do prowadzącego.
Choć panowie zaczęli od trudnych tematów, m.in. sytuacji polskiego piłkarza, który z powodu wojny w Ukrainie został wypożyczony z rosyjskiego klubu FK Krasnodar (z którym ma kontrakt) do saudyjskigo Al-Shabab. Krychowiak nie ukrywał, że wojna za wschodnią granicą wywróciła jego zawodowe plany, a zawartych kontraktów nie można rozwiązać ot tak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zrobimy zrzutkę i wykupimy Krychowiaka od Ruskich - zażartował Kuba Wojewódzki, następnie drwiąc z polszczyzny w wykonaniu piłkarza. - Dobrze mówisz po polsku? Rozumiesz słowo spier...? - prowokował gościa Wojewódzki, który nie musiał długo czekać na cięte riposty 32-letniego sportowca.
Krychowiak jawnie żartował sobie z Wojewódzkiego, rozbrajając jego podstępne pytania szerokim uśmiechem. - Jesteś dobrym piłkarzem? - dociekał dziennikarz.
- Są lepsi, są gorsi - wypalił bez nadęcia Krychowiak, wywołując prawdziwy zawód na twarzy dziennikarza. - Ale cię załatwiłem, co? - śmiał się sportowiec. Nie dał się też sprowokować pytaniami o formę czy nudne życie piłkarzy pozbawione przyjemności. Jak dowodził Wojewódzki, sportowcy - ze względu na formę - nie mogą prawdziwe korzystać z życia. Zdecydowanie przeczył temu Krychowiak, podkreślając, że także poza boiskiem, ma w swoim życiu sporo frajdy. Składają się na to chociażby podróże i biznesy związane z modą.
Kiedy gospodarz spotkania wciąż jednak drążył temat, Krychowiak wybornie go zgasił.
- Jeżeli moja odpowiedź ci się nie podoba, to nie zadawaj pytań - wypalił, jak zwykle z uśmiechem na ustach, Krychowiak. Na tym nie skończył się jednak ubaw z Wojewódzkiego. Piłkarz sprezentował mu buty swojej marki, bo jak zauważył, Kuba wciąż chodzi w sportowym obuwiu tak, jakby "wrócił z siłowni".
- Co to znaczy po francusku bala monte? - dopytywał szyderczo o nazwę marki dziennikarz TVN. - To jest włoska firma - zgasił go znów Krychowiak, który w końcówce spotkania poszedł już na całość.
- Ja nie muszę nic nikomu udowadniać, jeżdżąc drogim samochodem. Ja nie nazywam się Kuba Wojewódzki - wypalił przed kamerami, prowokując Kubę - jak stwierdził - do kontrofensywy.
- Dlaczego nie masz dzieci? - uderzył więc dziennikarz TVN, znów ściągając na siebie zaskakującą ripostę. - Wszystko w swoim czasie. Ja się boję robić dzieci, jak myślę, że tacy ludzie, jak ty, jeżdżą takimi samochodami - podsumował Krychowiak.
- Jak machniesz dzieciaka, to sprzedam Bentleya - umówili się na koniec panowie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.