Jest decyzja KRRiT w sprawie TVN24. Chodzi o "nękanie" Julii Przyłębskiej
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie chce by na antenie TVN24 używano określenia "Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej". Jego zdaniem może być to opacznie zrozumiane i ma znamiona "mowy nienawiści".
29.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:26
Witold Kołodziejski, Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wezwał stację TVN24 do zaprzestania używania sformułowania „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej” w kontekście orzeczenia TK w sprawie ustawy antyaborcyjnej.
- Trybunał Konstytucyjny jest władzą odrębną i niezależną od innych władz, a wszyscy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji - argumentowano w komunikacie KRRiT.
Zdaniem Kołodziejskiego nagminne używanie jednego nazwiska w kontekście decyzji całego Trybunału wprowadzało telewidzów w błąd. - Może to stanowić element nękania, zastraszenia, a nawet mowy nienawiści - dodał szef KRRiT.
Pięć lat temu wokół Trybunału, który ma sprawować nadzór nad zgodnością polskiego prawa z Konstytucją i ustawiamy międzynarodowymi, rozpoczął się kryzys ustrojowy. Wynikał on z podwójnego wyboru sędziów TK przez posłów Sejmu VII i VIII kadencji. W trakcie kryzysu według części obserwatorów, m.in. Helsińskiej Fundacji praw Człowieka, doszło do naruszenia ładu konstytucyjnego w Polsce.
Julia Przyłębska weszła do składu Trybunału Konstytucyjnego właśnie pod koniec 2015 roku. Rok później została powołana przez Prezydenta Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału Konstytucyjnego.