Kraśko zakpił z Kaczyńskiego na wizji. Tak zakończył "Fakty"
Kampania przedwyborcza nabiera tempa, a wraz z nią działania stacji telewizyjnych, sympatyzujących z daną partią. Kilka dni temu "Wiadomości" TVP nabijały się z partii Tuska w kontekście generatora memów. Teraz "Fakty" TVN odbiły piłeczkę, pokazując prześmiewcze filmiki polityków PO, które uderzają w Kaczyńskiego.
- Najpierw jest ambasada Niemiec. Potem telefon, kot, a prezes PiS mówi o Tusku. Co mogło pójść nie tak? Obsada, dialogi – wszystko świetne. Kot bardzo wiarygodny. Ale to chyba pierwszy przypadek w historii kina, kiedy sequele są jeszcze lepsze od pierwowzoru – takimi słowami Piotr Kraśko zapowiedział ostatni materiał w "Faktach" 12 września.
Reportaż przygotowany przez Macieja Mazura wystawił na pośmiewisko Jarosława Kaczyńskiego, który wystąpił w najnowszym spocie wyborczym PiS. Odegrał w nim scenkę rozmowy telefonicznej z przedstawicielem niemieckiej ambasady. Była to reakcja na ujawnienie notatki potwierdzającej, że w 2011 r. Donald Tusk rozmawiał z Angelą Merkel o podniesieniu wieku emerytalnego w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spot PiS-u miał jasno pokazać, że Kaczyński w przeciwieństwie do Tuska nie jest zależny od Berlina. Ale posłużył też jako źródło kpin. Politycy PO zaczęli nagrywać przeróbki spotu, które "Fakty" TVN pokazały swoim widzom w wieczornym wydaniu programu.
Nie zabrakło też drwiącego komentarza Piotra Kraśki, który po zakończeniu reportażu pokazał się przed kamerą z zasłoniętymi ustami. - No były kampanie, po których do historii przechodziły naprawdę ciekawe debaty liderów - zaczął prezenter "Faktów". - Po tej też może zostać rozmowa, ale przez telefon. Której nie było - zakpił na koniec.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.