Kożuchowska i TVP w ogniu krytyki. Maria Nurowska zmiażdżyła spektakl o Krystynie Skarbek
GALERIA
Niedawno media pisały o tym, że Kożuchowska wcieli się w postać Krystyny Skarbek. Jak donosił tygodnik "Dobry Dzień", jest to spełnienie marzeń aktorki. Film ma opowiadać historię Polki, która była agentką brytyjskich tajnych służb podczas drugiej wojny światowej.
Maria Nurowska, która napisała książkę o losach Skarbek, uważa, że obsadzenie Kożuchowskiej w tytułowej roli, było złą decyzją. - Krystyna nie miała wielkiej urody, była niewysoką szatynką, ale kiedy chciała, potrafiła olśnić każdego mężczyznę. Kobiety jej nie lubiły, nic dziwnego, skoro gdzie tylko się pojawiła, otaczał ją wianuszek mężczyzn. Bo była inteligentna, fascynująca. Miała zniewalający uśmiech. Potrafiła też być niewidoczna dla otoczenia, przemienić się w szarą myszkę - napisała pisarka na Facebooku.