Koronawirus. Korwin Piotrowska wytyka brak maseczki u premiera Morawieckiego. Porównała go do Toma Cruise'a

Choć zgodnie z obowiązującym prawem zasłanianie ust i nosa w przestrzeni zamkniętej jest obowiązkowe, to wiele osób nie stosuje się do tych zasad. Tych, którzy czują się zwolnieni z tego nakazu, nie brakuje. Ostatnio pisaliśmy choćby o Tomaszu Karolaku, który dał upust swojej złości po tym, gdy został wyproszony z jednego z dużych sklepów w Warszawie - właśnie za brak zasłoniętych ust i nosa. Ale nie tylko on postanowił się zbuntować.

W piątkowy poranek na antenie Radia Wrocław premier Mateusz Morawiecki apelował o przestrzeganie przepisów sanitarnych, szczególnie w kwestii zakładania maseczek. Kilka godzin później pojawił się na uroczystym pokazie filmu "Okruchy wolności" Alicji Grzymalskiej. Zdjęcia z wydarzenia trafiły na twitterowy profil Kancelarii Premiera i od razu wywołały burzę. Na fotografiach widać, że zarówno Mateusz Morawiecki, jak i szef kancelarii Michał Dworczyk nie mieli założonych maseczek w chwili przebywania na sali kinowej. Część pozostałych gości również z maseczek zrezygnowała.

Takie zachowanie przedstawicieli rządu rozjuszyło internautów, którzy nie szczędzili premierowi słów krytyki. O ostry komentarz pokusiła się również Karolina Korwin Piotrowska.

"Bardzo fajne zdjęcie. Gratuluję konsekwencji. Robię ostatnio pewien projekt i wszyscy, jak jeden mąż, mówią w nim, jak strasznie chaotyczna i nieodpowiedzialna jest działalność rządzących w czasie pandemii" - napisała w pierwszym poście na Instagramie.

Po godzinie dodała kolejny, nawiązujący do niefrasobliwego zachowania premiera, post. Tym razem porównała szefa rządu do... Toma Cruise'a.

"Nasz premier nie może być w kinie w masce. Tom Cruise, hollywoodzki gwiazdor, może. Korona mu z głowy nie spadła. I nie pokłócił się z nikim" - podsumowała ironicznie.