"Koronawirus", czyli jak dziennikarze WP tworzą program na żywo w czasie pandemii

Program specjalny WP "Koronawirus" nadawany codziennie o godz. 14:00 bije rekordy oglądalności. 10 odcinków zanotowało łącznie ponad 35 milionów odtworzeń. Audycja powstaje w warunkach zaostrzonego reżimu sanitarnego.

Program specjalny WP "Koronawirus", wydanie z 26 marca. Odcinek prowadzili Agnieszka Kopacz i Sebastian Ogórek
Źródło zdjęć: © WP.PL

Program specjalny Wirtualnej Polski dotyczący pandemii koronawirusa został uruchomiony w czwartek 12 marca i jest transmitowany na stronie głównej WP na żywo o godz. 14:00, a później można go też odtwarzać. Cieszy się ogromną popularnością wśród użytkowników – tylko w pierwszym tygodniu odtworzono go 23 mln razy, a 10 odcinków zanotowało wynik 35 milionów odtworzeń.

Wśród gości byli minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, wicepremier Piotr Gliński, przewodniczący PO Borys Budka, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezes WOŚP Jerzy Owsiak.

Rozmówcami dziennikarzy WP byli też Łukasz Szumowski - minister zdrowia, Michał Dworczyk - szef KPRM, prezydenci miast Rafał Trzaskowski (Warszawa), Jacek Jaśkowiak (Poznań), Aleksandra Dulkiewicz (Gdańsk), prof. Krzysztof Simon z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. W programie pojawili się również ekonomiści - Leszek Balcerowicz i Marek Belka, politycy - Władysław Frasyniuk, Szymon Hołownia, artyści - Emilian Kamiński, Krzysztof Skiba oraz ludzie sportu - Zbigniew Boniek, Adam Kszczot.

Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski odpowiedział na apel lekarza

Program emitowany jest na żywo, ale w warunkach szczególnych.

"Koronawirus". Jakie zasady przyjęto?

Przede wszystkim cały team niezbędny do produkcji jest podzielony na dwie grupy: Alfa i Delta.

- Musieliśmy zastosować wyjątkowe środki ostrożności ze względu na panującą sytuację - tłumaczy Jacek Amsterdamski, dyrektor departamentu wideo w Wirtualnej Polsce. - Grupy te pracują rotacyjnie, zmiany mają co dwa tygodnie, żeby w przypadku objęcia kwarantanną całego zespołu mógł go zastąpić ten drugi.

W praktyce najpierw zespół Delta pracuje bez przerwy dwa tygodnie, a w tym czasie zespół Alfa ma kategoryczny zakaz wstępu do biura i zdalnie wspiera Deltę. Następnie w biurze pracuje zespół Alfa, tak jak obecnie od 23 marca do 5 kwietnia, a zespół Delta ma zakaz wstępu do biura i zdalnie wspiera Alfę. Zespoły Delta i Alfa nie mogą się kontaktować osobiście. Ani w pracy, ani prywatnie.

Programy powstają przy udziale jak najmniejszej możliwej liczby osób.

- To dwóch prowadzących, dwóch wydawców, montażysta, producent i obsługa studia: realizator, dwóch clipperów, dźwiękowiec i makeupistka - wylicza Amsterdamski. - W studio są roboty kamerowe. Natomiast operatorzy przesyłają materiały i nie pojawiają się w redakcji.

Oczywiście miejsca pracy są dokładnie dezynfekowane, kontakt z zespołami wideo możliwy jest tylko przez telefon, mail i komunikatory. Montażyści i grafik pracują zdalnie, a operatorzy kamer sprzęt mają cały czas przy sobie.

Obraz
© WP.PL

"Koronawirus". Rozmawiamy z Markiem Kacprzakiem, jednym z prowadzących program specjalny (Zespół Delta).

Jak sprawdzają się przyjęte przez was zasady?

Marek Kacprzak: Dobrze. Naczelna zasada: grupy nie maja ze sobą kontaktu i staramy się mieć jak najmniejszy kontakt z osobami z zewnątrz. Gdyby, nie daj Boże, było podejrzenie zarażenia i trzeba było wysłać cały zespół na kwarantannę, to w tym momencie wchodzi nowy zespół. Dzielenie się na zmiany np. co trzy dni, nic by nie dało. To muszą być dwa tygodnie, bo to jest okres wylęgania się wirusa. W najgorszym razie jesteśmy gotowi robić realizację zdalną spoza studia.

Nie ma też gości w studiu..

Na początku byli, ale teraz już nie. Na początku, w pierwszym programie specjalnym miałem dwóch gości na żywo w studiu. Mierzyliśmy im temperaturę przed wejściem, był specjalny płyn dezynfekujący. Teraz mamy rozmowy przez swoje łącza i przez Skype’a. Teraz jest lekkie opóźnienie, więc trudne jest przerwanie komuś wywodu, gdy np. sieje propagandę. Nasi goście musieli się nauczyć mówienia do komputera, a nie do człowieka. To dla wielu ludzi nowa sytuacja. Były zabawne momenty, gdy komuś przewrócił się smartfon, przez który się z nami łączył. Wszyscy teraz przechodzą szybki kurs dobrego kadrowania i szukania dobrego tła.

Czy tobie też udzielają się obawa i strach?

Bardziej czuję odpowiedzialność, bo wiem, ile ludzi nas ogląda. Ja pracuję w kanałach informacyjnych od prawie 20 lat, więc generalnie jestem zahartowany w bojach. U mnie nie ma strachu. W każdym programie specjalnym jest 8-10 gości. Prowadzisz te rozmowy dzień w dzień, przez 2 tygodnie, non stop. Właściwie na jeden temat. Jak to zrobić, żeby nie przesycić siebie i widzów? Łatwo jest ulec emocjom, ale dziennikarzowi nie mogą się te emocje udzielać. Dziennikarz musi odseparować ważne od nieważnego, nie może dać się zmanipulować.

Można łatwo pójść w panikę: ludzie umierają, testy wykonywane są wolno, w szpitalach brakuje masek, kombinezonów…

Dlatego operuję faktami, danymi. Nie oceniam. Jestem suchym komentatorem. Ja też mam bliskich, rodzinę, martwię się o nich, wiec wiem, że emocjom jest łatwo ulec. A ludzie potrzebują rzetelnej odpowiedzi, co robić, jak poradzić sobie z prawem, z nowymi restrykcjami, z utratą pracy. Ludzie mają bardzo konkretne pytania. I to im trzeba dać, a nie panikę i złe emocje. A po pracy? Szukam wyciszenia.

Polityków powinniśmy traktować ulgowo? W końcu sytuacja też jest dla nich nowa. Może potrzebna im taryfa ulgowa, nasze poparcie?

Polityków trzeba cisnąć. Pomoc dla ludzi jest osadzona w polityce. To politycy podejmują teraz decyzje dotyczące naszego zdrowia, finansów, życia obecnego i przyszłego. Ja wiem, że ich sytuacja też jest napięta, ale trzeba ich cisnąć.

Za czym tęsknisz? Zawodowo i prywatnie.

W pracy? Tęsknię za spotkaniem z gościem w studiu. A prywatnie? Za normalnością: żebym mógł pójść z żoną na spacer w mieście, do kina, do teatru, żebyśmy mogli spotkać się wreszcie ze znajomymi.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta