"Korona Królów" bez Ilony Łepkowskiej. Scenarzystka rezygnuje z pracy przy drugim sezonie
Telewizja Polska zdecydowała: powstanie drugi sezon historycznego serialu. Tym razem jednak bez sławnej scenarzystki. Jak twierdzą producenci, nie jest to już konieczne.
"Korona królów" to pierwszy serial o historii średniowiecznej władzy w Polsce. Początkowo porównywano ją do "Gry o tron". Plotkowano, że będzie to nasza rodzima odpowiedź na serial Davida Benioffa i D.B. Weissa. Ilona Łepkowska pomogła nakręcić pierwszy sezon.
- Włączyłam się w niego trybie ratunkowym, żeby pomóc to rozkręcić i myślę, że spełniłam tę rolę - powiedziała scenarzystka na łamach "Super Expressu".
Niestety, filmowy budżet w Polsce jest niczym w porównaniu do amerykańskiej produkcji. Pojedynczy odcinek "Gry o tron" kosztuje około 100 mln dolarów. W naszym kraju natomiast, przy niewielkim zasobie finansowym, producenci znaleźli inny sposób na wypromowanie tytułu. Zaangażowali Łepkowską jako konsultanta scenariuszowego. Ta z kolei, biegła w swoim fachu, zatrudniła wykwalifikowany zespół scenarzystów, który intensywnie pracował nad fabułą i podniósł poziom filmu bez dodatkowych kosztów.
Każdy odcinek gromadzi przed telewizorami około 2,5 mln widzów. Dlaczego zatem nie zdecydowała się na pracę przy drugiej serii? - Jestem zmęczona i muszę odpocząć. Jestem przekonana, że zespół scenariuszowy poradzi sobie beze mnie w przyszłym sezonie - tłumaczy.
Przypomnijmy, że fabuła serialu rozpoczyna się w 1333 r., kiedy to po śmierci króla Władysława Łokietka na tronie zasiada jego syn Kazimierz, ostatani z dynastii Piastów. Historia obraca się wokół dworskich intryg oraz walki o władzę. Odcinki emitowane są w każdą sobotę przed południem.