Kora szczerze o życiu po chorobie
None
Dobre wieści
Kora zdaje się być ostatnio w rewelacyjnej formie. Trudno doszukać się w jej zachowaniu jakichkolwiek przejawów słabości. Niedawno pokonała ciężką chorobę i wszystko wskazuje na to, że bardzo szybko wraca do pełni zdrowia.
Fanów wokalistki ucieszy z pewnością jej ostatnia wypowiedź. - W tej chwili czuję się super. Uważam, że choroba została spacyfikowana - wyznała w wywiadzie na antenie radia "RMF FM".
Jedak artystka nie kryje, że był to trudny dla niej okres. - Na pewno nie można mówić o zwycięstwie, bo ja tak w ogóle w takich kategoriach do tego nie podchodzę. Ona (choroba) była, ona jest, ona być może będzie. Ja poddaję się rutynie życia codziennego - wyznaje szczerze.
Przede wszystkim odpoczynek
- Jestem totalnie podporządkowana lekarzom i w ogóle o tym nie myślę. Właściwie ja teraz mam taki relaks, który jest wymuszony, ale bardzo się cieszę tym czasem. Odpoczęłam - wyznaje piosenkarka.
- W końcu to był dla mnie taki przetrwalnikowy czas. Więcej miałam odpoczynku niż pracy. Z wiosną wychodzę, mam dużo energii psychicznej, gorzej z fizyczną, ale też jest coraz lepiej - dodaje Kora.
"Podziwiam świat"
Choroba zmieniła nieco jej podejście do życia. Artystka przyznaje, że na wszystko patrzy teraz zupełnie inaczej. - Podziwiam świat, ten cud. Jeżeli w coś wierzę, to jest to na pewno przemiana. Może to banalnie brzmi, ale tak jest. Dzisiaj patrzyłam w niebo, które było tak przecudowne i piękne. Takie właśnie rzeczy mnie cieszą - zdradza z uśmiechem na twarzy.
Po licznych badaniach okazało się, że gwiazda zmagała się z chorobą nieświadomie już od kilku lat. Ćwiczenia takie jak joga sprawiły, że dłużej utrzymywała się w dobrej formie i opóźniała rozwój nowotworu.
- Lekarz nie zlecił mi przede wszystkim badań, które zleciła mi inna lekarką. Po tygodniu byłam na stole operacyjnym. Dlatego nieprawdopodobnie słabłam przez te wszystkie lata. Ból mnie zginał do ziemi - wyznała Kora.
Walka z chorobą
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Kora odwołała wszystkie koncerty z powodu złego stanu zdrowia. Początkowo media donosiły, że chodzi o przeziębienie. Z czasem jednak wyszło na jaw, że choroba jest o wiele poważniejsza. Artystka rozpoczęła uciążliwe leczenie.
Lekarze zdecydowali się na operację, która okazała się skuteczna. - Teraz jest już czyściuteńko, wszystko się goi - wyznała piosenkarka w jednym z wywiadów. Doceniała także ogromne wsparcie ze strony gorliwych fanów.
- Dostaję mnóstwo maili, smsów, telefonów od przyjaciół, ale też od ludzi, których nie znam. Wyrażają mi współczucie, życzą mi wyjścia z choroby i powrotu do zdrowia. Niektórzy modlą się za mnie. Inni medytują. Wysyłają dobrą energię - opowiadała zachwycona.
"Żyjcie!"
- Teraz odkrywam sens życia, bo czuję, że mnie to umknęło. Mówię wszystkim: "Żyjcie! Cieszcie się tym, co życie przynosi, bo jest bardzo kruche!" - apelowała na koniec ostatniego wywiadu do wszystkich.
Niestety trudno powiedzieć, kiedy Kora powróci na scenę. Koncerty to ogromny wysiłek, więc na pierwsze występy z pewnością będziemy jeszcze musieli poczekać.