Koniec pięknej bajki Krzysztofa i Pauliny ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". "Niestety nie minęły podłości i złości"

Byli uczestnikami show TVN, w którym nie znając siebie wcześniej, postanowili się pobrać przed kamerami. I choć nikt nie dawał im szans, postanowili kontynuować relację po programie. Z tego, co można przeczytać w komentarzach na Instagramie Krzyśka, ich związek wisi na włosku.

Koniec pięknej bajki Krzysztofa i Pauliny ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". "Niestety nie minęły podłości i złości"
Źródło zdjęć: © Facebook.com

27.04.2018 | aktual.: 27.04.2018 14:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początku wszyscy uważali, że są zupełnie inni i nie ma możliwości, żeby się dogadali. Nie mówiąc o wspólnym życiu. Zarówno Krzysiek, jak i Paulina mają silne osobowości i ścierali się praktycznie na każdym kroku. Paulina nie kryła rozczarowania wyglądem i zachowaniem przyszłego małżonka. Dopiero finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia" okazał się przełomowy. Zgodnie postanowili dać sobie szansę.

Po programie u Krzysztofa można było zobaczyć mnóstwo zdjęć, które wskazywały na to, że mają się doskonale, a ich uczucie rozkwita. Całusy, czułe uściski i sesja ślubna zapowiadała naprawdę udany związek. Do czasu. Czujni obserwatorzy zauważyli, że ostatnio na profilu uczestnika drugiej edycji show zniknęła spora część zdjęć z Pauliną. "Mała ruda i pocieszna na takie właśnie wieczory bez słów…" - napisał tajemniczo Krzysztof.

Pod najnowszym postem szybko rozpętała się dyskusja, z której można wywnioskować, że para niestety nie dogaduje się najlepiej. I wcale nie jest tak kolorowo, jak mówili. Internauci twierdzą, że Krzysztof i Paulina mają poważny kryzys.

Krzysztof cierpliwie udzielał odpowiedzi na pytania internautów. Niektórzy nawet próbowali go pocieszyć. Ten powiedział, że Paulina jest chorobliwie zazdrosna i wciąż ma swoje humory. "Dlatego też czekam aż druga strona okaże rozwagę, a nie głupotę. Skończyć karierę nauczyciela można szybko i stać się pośmiewiskiem dla innych również. Pranie brudów i wytykanie publiczne chyba u nikogo nie sprawia przyjemnych doznań. Niestety świadczy tylko takie zachowanie o charakterze człowieka i wewnętrznej sile, którą w sobie posiada. Niestety nie minęły podłości i złości, dlatego też jest jak jest. Życie toczy się dalej i nikt za nas go nie przeżyje" - tłumaczył.

Zapewnił również, że: "Całe życie sobie świetnie radzę. Raz z górki, raz pod górkę. Więc teraz również dam radę".

Komentarze (11)