Eksperci są zgodni. To dlatego Edward Miszczak musiał odejść z TVN

Duch korporacyjności zwycięża ducha indywidualizmu. Nowa dyrektorka będzie wykonawczynią poleceń z góry, jej poprzednik był wizjonerem - tak eksperci-medioznawcy komentują zmianę na najważniejszym stanowisku w stacji TVN.

Rolę po Edwardzie Miszczaku w TVN przejmie Lidia Kazen. Medioznawcy są zgodni: duch korporacjonizmu wygrał nad wizjonerstwem Miszczaka
Rolę po Edwardzie Miszczaku w TVN przejmie Lidia Kazen. Medioznawcy są zgodni: duch korporacjonizmu wygrał nad wizjonerstwem Miszczaka
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
Przemek Gulda

29.07.2022 | aktual.: 29.07.2022 11:00

Wreszcie wyjaśniła się jedna z największych tajemnic polskiego rynku medialnego w ostatnich miesiącach - wiadomo już, kto przejmie fotel szefa TVN, po pełniącym tę funkcję od wielu lat Edwardzie Miszczaku. Będzie to Lidia Kazen, doświadczona menedżerka, która wcześniej była dyrektorką programową kanału TTV, należącego do Grupy TVN. 

- Zmiana to zawsze niespodzianka, niewiadoma, niezależnie od poprzedniego dorobku takiej osoby - komentuje profesor Jacek Dąbała, medioznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Podobną sytuację można teraz obserwować także w "Newsweeku". Za chwilę będzie można wyciągać wnioski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Korporacja kontra indywidualizm 

Ale są wnioski, które można wyciągać już dziś. Medioznawcy, którzy komentują tę decyzję dla Wirtualnej Polski, są zgodni w ocenie sytuacji i wpisują ją w kontekst strategii korporacyjnych. 

- Choć to osoba z kręgu TVN, będzie to kolosalna zmiana - mówi prof. Wiesław Godzic. - Tak jak kolosalna jest różnica między ludźmi promowanymi przez korporacje, a taką indywidualnością, jaką był Miszczak. Ta wiadomość poniekąd znakomicie wyjaśnia jego decyzję o odejściu. To człowiek, który nie jest w stanie pracować i rozwijać swoich autorskich koncepcji w strukturze korporacyjnej, mając nad sobą korporacyjną władzę. 

- Duch korporacji zwycięża ducha indywidualizmu - potwierdza prof. Maciej Mrozowski, medioznawca z SWPS. - Miszczak był kreatywny i innowacyjny. W tym momencie dla firmy mogło to być nieco kłopotliwe - trzeba było się z nim liczyć. Był kreatorem i mentorem, a korporacja potrzebuje dziś raczej sprawnych wykonawców czy wykonawczyń narzucanych z góry koncepcji i strategii. 

Prof. Dąbała zastanawia się także nad dalej idącymi skutkami zmian w funkcjonowaniu struktury korporacyjnej TVN

- Zobaczymy czy stacja jeszcze bardziej spopularyzuje swoją ofertę, czy też będzie ją dywersyfikować, otworzy się i o wiele lepiej od konkurencji skomunikuje z rynkiem - mówi ekspert. To wymaga od menadżerów nieprzeciętnej inteligencji wobec tzw. standardowej przeciętności korporacyjnej wokoło. Potrzebna byłaby im także umiejętność kwestionowania własnych pomysłów i doradczych głosów z wewnątrz. Potrzebne byłoby uznanie, że istnieją też zdolniejsi poza własnym gronem, znalezienie ich, mądre wykorzystanie. Tak rozumiem sztukę rozsądnego zarządzania.

Skręt w stronę rozrywki 

Obok ogólnych uwag, eksperci oceniający dla WP zmianę na stanowisku dyrektorskim, pokusili się także o próby przewidzenia, co może ona spowodować w praktyce.

- Jeśli chodzi o konkretne zmiany programowe - przewiduje Godzic - można się spodziewać przesunięcia w stronę propozycji, powiedziałbym, bezpiecznych, nie narażających się nikomu, niekontrowersyjnych, zapewniających stałe wpływy z reklam. Miszczak potrafił zaproponować i realizować pomysły, które wymykały się stereotypom. A przy tym potrafił na nich zarabiać. To prawdziwy mistrz sztuki telewizji. Teraz w TVN raczej nie będzie na to miejsca.

 Edward Miszczak na konferencji ramówkowej TVN w 2019 roku
Edward Miszczak na konferencji ramówkowej TVN w 2019 roku © AKPA | AKPA

- Zajmowanie się rozrywką samo w sobie oczywiście nie jest złe - komentuje prof. Dąbała. - To zarówno biznes, jak i rozumienie masowego odbiorcy, dawanie przyjemności, jak i wychowywanie go, edukowanie. Ten ostatni aspekt jest wyjątkowo ważny. Za chwilę będzie można sprawdzić, jak nowa dyrektor zrealizuje go w praktyce. 

- Stacja stała się częścią wielkiej, światowej korporacji - dodaje prof. Mrozowski. - A to oznacza, że będzie się raczej skupiać na formatach sprawdzonych na innych rynkach, a nie na przygotowywaniu własnych propozycji. Można się też spodziewać zmian w strukturze programowej i przesunięcia w stronę produkcji w stylu reality shows - one są tańsze niż np. autorskie produkcje fabularne. W tym sensie pojawienie się nowej dyrektorki to zmiana na miarę kryzysowych czasów. 

Kobiecy aspekt dyrektorowania 

Eksperci komentujący zmianę na stanowisku dyrektorskim w TVN zwracają uwagę na jej jeszcze jeden istotny wymiar - to, że nową szefową stacji będzie kobieta. Zastanawiają się, jakie to może mieć konsekwencje. 

- W zarządzaniu nie ma znaczenia płeć - ocenia prof. Dąbała. - Przecież nieprzeciętny umysł, wrażliwość, kultura osobista i talent nie są związane z płcią, rasą, narodowością, miejscem pochodzenia czy rodziną, z jakiej się pochodzi. 

Prof. Mrozowski dostrzega jednak ważny biznesowy aspekt zmiany na dyrektorskim stanowisku. 

- TVN od dawna mocno inwestował w kobiecy segment rynku, wychodząc ze słusznego założenia, że kobiety są dobrymi klientkami, które w znacznej mierze decydują o wydatkach z domowych budżetów. To, że kobieta zasiądzie na fotelu dyrektorskim, będzie miało w tym kontekście wymiar symboliczny, ale i całkiem realny - można spodziewać się zwiększenia nacisku na produkcje skierowane właśnie do kobiet. 

- Nowej dyrektorce, ale i każdemu menadżerowi, redaktorowi naczelnemu, dyrektorowi czy prezesowi dam jedną radę - podsumowuje prof. Dąbała - Warto dbać o jakość komunikowania, unikanie pychy i otwartość. Tyle i aż tyle.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (304)