Konflikt w "Koronie królów". Młoda aktorka wbija szpilę starszej koleżance
Marta Bryła to 24-latka, która wciela się w postać Aldony w popularnym serialu TVP. Niestety, jej koleżanka z planu twierdzi, że młoda gwiazda musi się jeszcze sporo nauczyć. To nie spodobało się aktorce.
Już od jakiegoś czasu krążą plotki, że Halina Łabonarska i Marta Bryła nie darzą się sympatią. Młoda aktorka wciela się w postać synowej koleżanki z planu, co powoduje, że panie mają razem sporo wspólnych scen. Niestety, ich współpraca nie przebiega tak dobrze jak chcieliby twórcy "Korony królów".
Podobno Bryła źle znosi krytyczne uwagi dotyczące jej gry.
- Pani Halina otwarcie mówi, że Marta ma problem z dykcją i warsztatem. A ponieważ Marta nie ukończyła jeszcze szkoły teatralnej, Łabonarska czasami głośno stwierdza, że „ta dziewczyna powinna pójść na nauki” - czytamy w "Fakcie".
Najnowsze wypowiedzi Marty Bryły dla "Dziennika Gazety Prawnej" mogą być tylko potwierdzeniem tych słów. 24-latka postanowiła odnieść się do tego jak jest traktowana na planie.
- Nie wyobrażam sobie, żebym nie słuchała jej (Haliny Łabonarskiej – przyp. red.) uwag. Ale bardziej nie wyobrażam sobie, żeby pani Halina dawała mi uwagi, bo od tego jest reżyser, a nie aktorka. Pani Halina również zdaje sobie sprawę z tego, że nie do końca jest to jej rola - wyznała dziewczyna.
Czy waszym zdaniem tak powinna zareagować młoda gwiazda? Wróżycie jej karierę?