Konferencja TVN: nie zabrakło przytyków w stronę TVP i niespodzianek. Gessler podpadła Miszczakowi?
Dziennikarstwo informacyjne, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i wielcy nieobecni - tak najkrócej można opisać co działo się podczas konferencji nowej ramówki TVN. Stacja postanowiła wyprzedzić konkurencję i jako pierwsza, wyjątkowo wcześnie, przedstawiła swoje propozycje na wiosnę. Nie zabraknie wzruszeń, rękoczynów, wielkich gwiazd i sprawdzonych hitów!
24.01.2017 | aktual.: 25.01.2017 12:56
Już na początku prowadzący - w tej roli tradycyjnie Marcin Prokop - pozwolił sobie na bardzo otwartą krytykę TVP, oczywiście z właściwym sobie humorem. Przedstawiając kolejne gwiazdy pojawiające się na wybiegu, przy dziennikarzach "Faktów" zaznaczył, że oni nic nie wymazują i nie przemilczą najistotniejszych kwestii - co oczywiście było aluzją do zachowania TVP w stosunku do WOŚP. "Anita Werner nie będzie udawała, że Jerzy Owsiak nie istnieje" - padło ze sceny. Wielka Orkiestra zresztą przewijała się kilka razy - również w wystąpieniu Edwarda Miszczaka, który swoich dziennikarzy informacyjnych określił jako najrzetelniejszych, a gdy załamał mu się głos, zażartował, że ma gardło Jurka Owsiaka. Trudno się dziwić - transfer WOŚP do TVN okazał się ogromnym sukcesem dla komercyjnej stacji i tym samym kolejnym ciosem w krytykowaną Telewizję Publiczną.
Jako największe hity zdecydowanie jawią się serial "Belle Epoque", którego klimat XIX wiecznego kryminału posłużył za motyw przewodni spotu całej ramówki, oraz "Agent. Gwiazdy". Zwłaszcza ten drugi format budzi ogromne emocje - z prezentowanych zwiastunów dowiedzieliśmy się, że gwiazdy czeka ostra przeprawa w Argentynie. Będzie wszystko, co widzowie kochają najbardziej - krew, pot, łzy i kłamstwa. No i oczywiście celebryci - wśród nich między innymi kontrowersyjny Mateusz Maga, Odeta Moro, gwiazda disco-polo, Tomasz Niecik, czy nieco zapomniany Alan Andersz, który jeśli wierzyć nagraniom, wda się w ostry konflikt, który doprowadzi do rękoczynów na planie. Mocnym punktem ramówki będzie też niewątpliwie powrót kultowych "Milionerów" z Hubertem Urbańskim, który niczym feniks z popiołów powrócił do dawnej formy i na ramówce zaprezentował się ogolony, odchudzony i uśmiechnięty. Nawet sam Edward Miszczak stwierdził, że prezenter nic się nie zmienił i czas dla niego się zatrzymał. Wśród ciekawych nowości z pewnością warto też odnotować program Joanny Krupy "Misja pies", ukazujący kulisy i trudy przy adopcji czworonoga ze schroniska, oraz nowy format Ewy Drzyzgi "36 i 6", który ma być formą "medycznego talk-show". Edward Miszczak nie wahał się też zapowiedzieć, że wierzy w kontynuacje serialowych pozycji - zapewnił, że powstanie drugi sezon "Belle Epoque", oraz czwarty sezon "Drugiej Szansy" z uwielbianą przez widzów Małgorzatą Kożuchowską. Największe emocje jednak wzbudzili wielcy nieobecni - król i królowa TVN.
Królowa to oczywiście Magda Gessler, która zawsze budzi wielkie emocje i jest kolorowym ptakiem podczas konferencji swojej stacji. Jej nieobecność była wielkim zawodem nie tylko dla dziennikarzy, ale też najwyraźniej dla Edwarda Miszczaka, który zasugerował, że nie wierzy w jej usprawiedliwienie. Gwiazda miała mu powiedzieć, że niefortunnie upadła, ale jak sam ku zaskoczeniu wszystkich przyznał, nie kupił tego tłumaczenia. Dodał, że jest przekonany, że widocznie miała "ważne biznesy" do załatwienia gdzieś w Polsce, co zapewne miało być żartem. Ulubienica widzów trafi na dywanik? O swoją pozycję w stacji zapewne nie musi się martwić, bo jej programy cieszą się niesłabnącą oglądalnością.
Samozwańczy król TVN, Kuba Wojewódzki, również nie pojawił się na konferencji. Marcin Prokop zażartował, że zawsze ramówki są dla Kuby problemem i próbuje uciekać przed fotoreporterami, więc teraz porostu bardzo skutecznie się przed nimi ukrył. To fakt, że stosunki Wojewódzkiego z mediami od lat są napięte, ale zwykle pojawiał się na oficjalnych konferencjach. Czemu tym razem go zabrakło? To nie zostało wyjaśnione. Jednak jego nieobecność wzbudziła ogromne zainteresowanie, zwłaszcza w kontekście tego, że w spocie promocyjnym gra... zwłoki. W kuluarach nie brakowało także plotek o tym, że to ostatni sezon Kuby w TVN. Ile w tym prawdy? Czas pokaże.