"Komisarz Alex": Komu przeszkadzała obecność Magdaleny Walach w serialu?

O tym, że Magdalena Walach może zniknąć z serialu, mówiło się od jakiegoś czasu. Ostatecznie aktorka potwierdziła doniesienia, ale nie chciała wdawać się w szczegóły. W kuluarach mówiło się o tym, że jedną z przyczyn jest brak sympatii pomiędzy nią a Antonim Pawlickim, wcielającym się w postać komisarza Orlicza. Podobno, gdy Walach poprosiła o dopasowanie zdjęć pod jej napięty grafik, Pawlicki zasugerował, żeby w ogóle rozstać się z koleżanką z planu.

– Najpierw przebąkiwał, że sam odejdzie, a przecież bez niego nikt nie wyobraża sobie serialu. Później powiedział wprost, że to dobry czas, by zrezygnować z Magdy – powiedział informator "Faktu".

Producenci nie mieli wyjścia. Nie wyobrażali sobie, żeby w serialu miało zabraknąć głównego bohatera. Postanowili poszukać mu nowej partnerki, bo czuli, że z tego duetu nie wyjdzie już nic dobrego. W końcu, gdy na ekranie między ich postaciami doszło do gorącego romansu, w prawdziwym życiu nie było pomiędzy nimi chemii.

- Ich wzajemna niechęć była wyczuwalna na planie, ale dotychczas zagryzali zęby i starali się profesjonalnie wcielać w powierzone im postacie. Każdy wiedział, że nie ma między nimi chemii, a scenariusz wymagał, by grali kochanków – dodało źródło "Faktu".

Jak donosi prasa, Lucyna Szmidt będzie musiała opuścić kolegów, bo dostanie awans i przeniesienie do Warszawy. Ostatecznie miejsce Walach zajmie zatrudniona w łódzkiej komendzie młodsza koleżanka po fachu. Komisarzowi Orliczowi towarzyszyć w nowym sezonie będzie młodziutka podkomisarz z Gdańska, Ewa Krassowska. Od razu podbije serce policjanta. Warto dodać, że ta sztuka nie będzie dla niej trudna, gdyż w Krassowską wcieli się ukochana Pawlickiego, Agnieszka Więdłocha.