"Koło fortuny". Niezapomniane wpadki w teleturnieju. Prowadzący aż parsknął śmiechem
Teleturniej "Koło fortuny" to prawdziwy symbol polskiej telewizji lat 90. Od kilku lat show przeżywa drugą młodość. Najpierw za sprawą duetu Rafał Brzozowski i Izabella Krzan, a później Brzozowskiego w roli prowadzącego zastąpił Norbi.
"Koło fortuny". Niezapomniane wpadki w teleturnieju. Prowadzący aż parsknął śmiechem
Nowe "Koło fortuny", emitowane od 2017 r., cały czas gromadzi przed telewizorami średnio ponad milion widzów. I przyciąga kolejnych chętnych do zgarnięcia tytułowej fortuny. Niektórzy z nich zamiast wielkich pieniędzy zdobywają niechcianą sławę i stają się źródłem memów przez wpadki, jakie zaliczają na antenie.
Wszystkie edycje "Koła fortuny" to już prawie 3 tys. odcinków. W wielu z nich dochodziło do naprawdę zabawnych wpadek i pomyłek przy podawaniu hasła. Zobaczcie, które najbardziej zapadły nam w pamięć.
Jest co?
Najnowsza edycja "Koła fortuny" zaczęła być nadawana w 2017 r. Początkowo duet prowadzących tworzyli Rafał Brzozowski i Izabella Krzan. I to właśnie oni byli świadkami zabawnej wpadki pani Małgorzaty, która nie potrafiła podać hasła z kategorii "przysłowie".
Podane litery jasno wskazywały, że właściwa odpowiedź powinna brzmieć: "Jest ryzyko, jest zabawa". Tymczasem Małgorzata z niepewnością w głosie wygłosiła autorskie przysłowie: "Jest różdżka, jest zabawa".
Budyń na rowerze
Bolesław był kolejnym uczestnikiem "Koła fortuny" prowadzonego jeszcze przez Rafała Brzozowskiego. Starszy pan miał do odgadnięcia hasło z kategorii "przedmiot". Wydawać by się mogło, że z takim układem liter nie ma miejsca na pomyłkę. A jednak.
Po odsłonięciu ostatniej wskazanej litery Bolesław z pewnością w głosie wypowiedział hasło: "Uchwyt rowerowy na budyń". Mina Brzozowskiego była bezcenna, kiedy to usłyszał. Z początku emeryt nie rozumiał, gdzie popełnił błąd, ale szybko się zreflektował i chciał dopowiedzieć "bidon". Niestety było już jednak za późno i szansę wykorzystała jego przeciwniczka.
Samotność nabiału
Rafał Brzozowski prowadząc "Koło fortuny" zawsze starał się zachować luz, a jednocześnie profesjonalizm. Jednak nawet on nie potrafił powtrzymać śmiechu, gdy usłyszał odpowiedź Michała w jednym z odcinków.
Młody mężczyzna miał do odgadnięcia tytuł serialu. Odsłoniętych liter było sporo i znowu wydawało się, że udzielenie właściwej odpowiedzi będzie błahostką. Niestety nie dla Michała. Zamiast "Klinika samotnych serc" uczestnik teleturnieju najpierw powiedział "Klinika samotnego sera", a po chwili chciał zmienić na "seru". Oczywiście ta "poprawka" niewiele pomogła.
Nastaw się (na przegraną)
Kolejna pamiętna wpadka, tym razem z Norbim na posterunku, była udziałem Karoliny. Młoda kobieta miała do odgadnięcia polskie przysłowie. I znowu – odsłoniętych liter było dużo, przysłowie popularne, ale Karolina i tak poległa.
Uczestniczka zamiast "Zastaw się, a postaw się", powiedziała z przekonaniem: "Zastaw się, a nastaw się". I nie zdawała sobie sprawy, gdzie popełniła błąd.