Kolejny odcinek "Milionerów" za nami. Internauci oburzeni pytaniem o premier Szydło
W kolejnym odcinku widzowie mogli podziwiać grę aż trzech uczestników. Najwięcej emocji wzbudziło jedno z pytań!
05.10.2017 | aktual.: 06.10.2017 09:06
Uczestniczka, która pojawiła się w ostatnim odcinku, świetnie poradziła sobie z pierwszymi kilkoma zagadnieniami. Doskonale znała odpowiedź na pytanie, co oznacza skrót PKiN, a także, czym nie można się sztachnąć. Schody zaczęły się później, kiedy pojawiło się pytanie o to, czego używa się do produkcji elektronicznych układów scalonych. Z pomocą publiczności odpowiedziała, że krzem, dzięki czemu nie odpadła.
Wiele emocji wzbudziło pytanie o wypowiedź premier Szydło. Uczestniczka kompletnie jej nie pamiętała, ale postanowiła zaryzykować i zaznaczyła odpowiedź "codziennie". To była poprawna odpowiedź! Internauci jednak nie są zadowoleni z tego, że coraz częściej w programie pojawiają się pytania polityczne.
Na kolejnym etapie grająca skorzystała z pół na pół, aby wspomóc się o pytaniu przy zastrzał. Choć do ostatniej chwili kobieta nie była pewna odpowiedzi, postanowiła zaryzykować i zaznaczyła, że to stan zapalny palca. Kolejne pytanie niestety, okazało się za trudne. Uczestniczka poległa na pytaniu o trzecią najdłuższą rzekę w Polsce - zaznaczyła Bug, a poprawna odpowiedź to Warta. Ostatecznie wygrała tysiąc złotych.
Tuż po niej na fotelu zasiadł Artur. Gracz już przy trzecim pytaniu skorzystał z koła ratunkowego pół na pół. Uczestnik chciał uzyskać podpowiedź o doradców Mowgliego z "Księgi Dżungli". Chodziło o wilki, natomiast Artur zaryzykował i zaznaczył tygrysy i podobnie jak jego poprzedniczka wygrał gwarantowany tysiąc złotych.
Rozpoczęła się kolejna eliminacja, a na fotelu zasiadł Kamil Lewandowski. Gracz odpowiedział poprawnie na pytanie o to, co jest potrzebne do zorbingu (dmuchana kula) oraz do jakiego gatunku należy człowiek współczesny (Homo sapiens). Telefon do przyjaciela okazał się pomocny przy pytaniu o to, kto był ostatnim premierem PRL-u, a zarazem pierwszym premierem RP. Kamil poprosił o pomoc tatę, który wyeliminował Wojciecha Jaruzelskiego i jednoznacznie wskazał Czesława Kiszczaka. Gracz zasugerował się podpowiedzią taty, która okazała się błędna. Podobnie jak poprzedni gracze uczestnik wygrał jedynie tysiąc złotych.