Kolejne gwiazdy opuszczają Opole
Margaret, Ania Dąbrowska i Jan Borysewicz - to kolejni artyści, którzy odcinają się od zamieszania wokół festiwalu w Opolu. Lista muzyków, którzy nie wystąpią w amfiteatrze zwiększa się z minuty na minutę.
Lawina rezygnacji jaka napływa z każdego zakątka mediów społecznościowych sprawia, że każdy artysta niezależnie od tego, czy zaproszony, czy też nie, w kwestii Opola wypowiedzieć się musiał.
Tak było m.in. w przypadku Margaret, która pojawić się w Opolu owszem miała, ale na odwołanym już wcześniej koncercie z okazji 50-lecia działalności artystycznej Maryli Rodowicz. Jak przyznaje w rozmowie z WP jej manager, rozważany był także osobny występ w ramach planowanego na 9 czerwca "Od Opola do Opola", jednak na rozmowach wstępnych się skończyło.
Wywołana do tablicy Margaret, w kilku oszczędnych słowach, przyznała jednak, że tym razem nie zobaczymy jej na scenie amfiteatru.
Kto zatem na tegorocznym festiwalu się pojawi? Na liście muzyków, spośród których można byłoby stworzyć alternatywny program artystyczny, zaczyna już zwyczajnie brakować nazwisk.
Kilka minut po Margaret, za pośrednictwem Facebooka swoje stanowisko wyraziła także Ania Dąbrowska. - Jestem wokalistką, kompozytorką i tylko nią chce pozostać dlatego nie chce, aby moje nazwisko było wykorzystywane w rozgrywkach politycznych.
TVP musiała będzie także zmienić koncepcję wielkiego otwarcia festiwalu, gdyż hymnu Opola w wykonaniu Jana Borysewicza także nie usłyszymy. W swoim wpisie zdradza, że miał rozpocząć święto polskiej piosenki grając na dachu amfiteatru.
Swoje oficjalne oświadczenia zapowiedziały także zespoły Zakopower oraz GolecuOrkiestra.
Spotkanie kryzysowe, które rozpoczęło się o godzinie 14, powinno dostarczyć kolejnych informacji i odpowiedzieć na najbardziej nurtujące pytania: kto wystąpi na festiwalu? I najważniejsze - czy festiwal się w ogóle odbędzie?