Kolejna manipulacja Kremla: wideo rzekomo nagrane w Ukrainie pochodzi z Rosji
Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało film rzekomo przedstawiający Rosjan remontujących swoje czołgi w Ukrainie. Niezależne śledztwo wykazało jednak, że film nagrano w Biełogorodzie w Rosji.
06.06.2022 | aktual.: 06.06.2022 11:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na swoim profilu w aplikacji Telegram Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało film, który miał rzekomo pokazywać pracę jednostek remontowych w Ukrainie. Wideo miało pochodzić z obwodu kijowskiego.
Film prezentuje rosyjskich żołnierzy, którzy zajmują się naprawą uszkodzonego sprzętu. Według rosyjskiej propagandy wojskowi zbierają czołgi z pola bitwy, mimo trwającego tam ostrzału. Na nagraniu widać pojazd holujący czołg z literą Z, będącą symbolem rosyjskiej inwazji.
Jednak eksperci portalu Current Time.tv (wspólny projekt rozgłośni Radio Swoboda i Głos Ameryki, działający po rosyjsku jako Настоящее Время) ustalili po śledztwie dziennikarskim, że sekwencja została przygotowana w 357. ośrodku szkoleniowym sił rosyjskich, położonym na zachód od Biełgorodu. To rosyjskie miasto położone 40 km na północ od granicy z Ukrainą.
Dziennikarze Current Time odkryli po prostu, że Rosjanie zapomnieli usunąć metadane (czyli ukryte cechy pliku) z filmu. Dzięki temu można było ustalić, gdzie został on nagrany. Metadane zawierają bowiem dokładne współrzędne geograficzne dotyczące miejsca nagrywania zdjęć.
To kolejna wpadka rosyjskiej propagandy, która od początku wojny twierdzi, m.in. że Ukraińcy sami ostrzeliwują swoich ludzi; że Rosja nie atakuje celów cywilnych; że zamordowani w Buczy to aktorzy, albo że Polska szykuje się do zajęcia zachodniej Ukrainy.