Kolejna kompromitacja "Wiadomości". Radykalny wyznawca islamu okazał się francuskim komikiem
"Wiadomości" TVP znów znalazły się pod ostrzałem krytyki. Materiał na temat ramadanu wzbudza wiele emocji. Stacji znów zarzuca się, że dopuściła się manipulacji i powielania stereotypu, że muzułmanie to radykałowie.
13.06.2017 | aktual.: 13.06.2017 19:46
Materiał "Wiadomości" z 5 czerwca miał pokazać, jak muzułmanie obchodzą ramadan. Okazuje się jednak, że pod względem rzetelności pozostawia wiele do życzenia. Widzowie bowiem mogli dowiedzieć się, że ramadan to okres, w którym dochodzi do natężenia działalności islamskich radykałów. Tezę poparto wymownym filmikiem, co wyłapał portal oko.press, zarzucając stacji manipulację i fakt, że uległa propagandzie Państwa Islamskiego, które próbuje przekonać świat, że ramadan jest czasem islamskiego terroru. - Powiedziałem, żadnego alkoholu w czasie ramadanu – krzyczy mężczyzna, strącając w filmiku butelki z winem w jednym z francuskich sklepów. Fragment opisuje lektor: "Ten radykalny protest wyznawcy islamu zarejestrowano w jednym ze sklepów we Francji". Tymczasem okazuje się, że przykład podany w materiale nie ma nic wspólnego z prawdziwym obrazem muzułmanów.
Jak zauważył portal oko.press, filmik, który wykorzystano w "Wiadomościach" to dzieło francuskiego komika. "Wyznawca islamu" to w rzeczywistości Yacine Hasnaoui – popularny francuski komik pochodzenia algierskiego. Na Facebooku ma ponad 300 tys. fanów, a na YouTubie jego filmy śledzi prawie 100 tys. osób. Wideo to fragment jego głośnego skeczu z 2015 roku, w którym śmiał się właśnie z ramadanu, nie tylko rozbijał butelki z alkoholem, ale przewracał stoliki w restauracji i krzyczał na klientów, że jedzą w czasie ramadanu. Warto zaznaczyć, że skecz ten spotkał się z ostrą krytyką za wzbudzanie uprzedzeń wobec muzułmanów.
Portal podkreśla, że to już nie pierwszy raz, gdy stacja dopuszcza się obrazy uczuć religijnych. Profesor Michał Bilewicz zarzucił ostatnio programowi "Minęła dwudziesta" z 6 czerwca 2017, że nosi znamiona islamofobii. W skardze do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pisał, że "Drugiej największej religii świata, odbierano status religii, nazywając islam ideologią polityczną. Proroka Mahometa, nazwano mordercą oraz pedofilem. Islam i jego wyznawców obarczano odpowiedzialnością za działania nielicznej grupy terrorystów, nakłaniając do wyeliminowania tej religii". Bilewicz wystąpił do KRRiT o ustalenie, czy TVP nie naruszyła ustawy o radiofonii i telewizji, m.in. art. 18.2. "Audycje lub inne przekazy powinny szanować przekonania religijne odbiorców".