Kogo ona zrobiła ze swojej córki? Manekina?
Katie Price z córką
None
Katie Price powoli zamienia się w woskową, a dokładnie silikonową figurę. Chirurgicznie poprawiona do granic możliwości, podobną krzywdę wyrządza swojej 6-letniej córeczce.
Niedawno pojawiła się z nią w londyńskiej rozgłośni radiowej i udowodniła, że próbuje ze swojego dziecka zrobić manekina, a przynajmniej dziewczynkę, która równie dobrze mogłaby startować w krytykowanych konkursach piękności dla najmłodszych.
Princess Tiaamii Crystal Esther Andre (bo tak Katie i jej ówczesny mąż, piosenkarz Peter Andre ją nazwali) pokazała się w dorosłym wydaniu. Nie tylko pomalowano ją jak dojrzałą kobietę (czerwone usta!), ale też przyklejono sztuczne rzęsy.
Efekt był taki, że kilkuletnie dziecko przeistoczyło się w tzw. starą-maleńką. Zresztą, nie pierwszy raz brytyjska skandalistka zmieniła twarz córki w maskę dorosłej kobiety.
Rozumiemy, że Katie Price ma zaburzone poczucie piękna, ale żeby kilkuletnią dziewczynkę tak szpecić i przyzwyczajać do karykaturalnego wyglądu? Współczujecie Princess?