Kochany kłopot zamiast Kochanych kłopotów

Popularny serial "Gilmore girls" może zostać przedłużony o dodatkowy, ósmy już rok produkcji. To dobra wiadomość dla fanów serii umiejscowionej w malowniczym Stars Hollow, zła dla zwolenników Rory Gilmore, czyli Alexis Bledel - aktorka najprawdopodobniej nie wystąpi w kolejnych odcinkach serii.

Kochany kłopot zamiast Kochanych kłopotów
Źródło zdjęć: © AFP

27.01.2007 18:15

"Jeżeli serial Kochane kłopoty powróci w USA jesienią, musimy liczyć się z faktem, że z Gilmore girls zrobi się Gilmore girl - Alexis Bledel nie zamierza bowiem przedłużyć swojego kontraktu" poinformował TV Guide.

Kiedy w Polsce, w każdą sobotę o 19:10 na antenie TVN Siedem emitowane są odcinki szóstego sezonu serialu, w Ameryce siódma seria kobiet Gilmore dobiega końca. Wraz z nią kończą się kontrakty twórców i aktorów.

Rozmowy na temat przyszłości Gilmore Girls z Lauren Graham (serialową Lorelai Gilmore) zaowocowały zgodą aktorki na nakręcenie kolejnego sezonu, jednak pertraktacje z Alexis Bledel zmusiły sieć CW oraz producenta serii, Warner Bros. TV do stworzenia planu awaryjnego.

"Jeżeli Bledel nie powróci, w ósmym sezonie skoncentrujemy się na życiu i relacjach Lorelai Gilmore z rodzicami oraz Luke'm Danesem (właścicielem jadłodajni) i ich wspólnym dzieckiem. Bledel mogłaby wówczas pojawiać się gościnnie w kilku odcinkach" - powiedział producent serialu David Rosenthal.

Czy taki scenariusz będzie miał miejsce dowiemy się w marcu, kiedy to kanał CW oficjalnie ogłosi produkcję kolejnego sezonu serii, lub jej zakończenie. Jeśli siódmy sezon będzie jednocześnie ostatnim, David Rosenthal (obecny twórca Kochanych kłopotów) prawdopodobnie zakończy serial podwójnym ślubem i podwójną ciążą.

Przypomnijmy, Rosenthal przejął kontrolę nad "Kłopotami", kiedy to wraz z końcem szóstej serii (którą można już zakupić w sklepach na DVD) z ekipy tworzącej świat Stars Hollow odeszli pomysłodawcy serialu: małżeństwo Amy Sherman oraz Daniel Palladino.

Dobiegający końca siódmy sezon serialu oglądają co tydzień prawie 4 miliony telewidzów w USA.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)