Rozrywka"Kocham Cię, Polsko": Tomasz Kammel tłumaczy się z kompromitującej wpadki

"Kocham Cię, Polsko": Tomasz Kammel tłumaczy się z kompromitującej wpadki

Tym razem rażącą wpadkę zaliczył Tomasz Kammel. W konkurencji, w której po cytacie należało odgadnąć tytuł dzieła polskiej literatury, pomylił dzieła Wyspiańskiego i Mickiewicza. Wpadka może i nie byłaby tak duża, gdyby nie fakt, że cytat był bardzo charakterystyczny. "Miałeś chamie złoty róg", brzmiał fragment. Wszyscy, którzy pamiętają kanon lektur, w mgnieniu oka mogli zorientować się, że chodzi o "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego. Tymczasem Kammel wraz z jednym z członków swojej drużyny, Tomkiem Szczepanikiem, z przekonaniem stwierdzili, że cytat pochodzi z "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza.

"Kocham Cię, Polsko": Tomasz Kammel tłumaczy się z kompromitującej wpadki
Źródło zdjęć: © AKPA

11.04.2016 | aktual.: 12.04.2016 10:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pomyłka jest rażąca tym bardziej, że cytat wszedł nawet na stałe do języka polskiego. Najwidoczniej więc widzowie nie mogą jej zapomnieć prezenterowi, bo postanowił się wytłumaczyć.

- Staram się przygotowywać, ale zdarzają się wpadki - mówi "Gali" Kammel, a ową pomyłkę tłumaczy stresem. - Do dzisiaj podnosimy się po porażce. Ostatecznie uważam, że ten program to jest spełnienie mojego skrytego, telewizyjnego marzenia. Jego autorzy chcą, żebym przychodził na plan uśmiechnięty, a potem dobrze się bawił. Tak jakbym grał z przyjaciółmi w gry planszowe. Ktoś powie: "Skandal. Za co mu płacą?", ale z drugiej strony dzięki tej zabawie milionowa widownia jest bogatsza o wiedzę - dodaje.

Dziennikarz ponownie pokazuje, że ma dystans do siebie, przyznając dodatkowo, że gdy chodził do szkoły sportowej i trenował narciarstwo alpejskie, nie miał zbyt wiele czasu, by zapoznawać się z literaturą.

- Łatwiej było zostać mistrzem blefu niż specem od kanonu lektur - przyznaje dowcipnie. Niemniej, nawet w tak zabawnej sytuacji nie bagatelizuje roli dzieł literatury w edukacji i potrafi znaleźć odpowiednią puentę. - W rozpędzonym świecie potrzebujemy wiedzieć, co nas ukształtowało. Nawet jeśli niektóre lektury trącą myszką, mogą być podane nowocześnie. Po to, by nauczyć młodych Polaków wartości, bez których każde społeczeństwo jest funta kłaków warte - podsumowuje.

Komentarze (2)