Trwa ładowanie...
21-05-2012 11:18

Knowania i podchody

Knowania i podchodyŹródło: komiks.wp.pl
d1nj59n
d1nj59n

Kolejny, opublikowany w Polsce, tom serii nosi tytuł ,,Synowie imperium". Jest to dopiero 9 tom z całego serialu, "dopiero" ponieważ w lipcu Vertigo opublikuje tom 17. Album liczy sobie 200 stron, składają się na niego dwa dłuższe cykle - "Ojciec i syn" oraz tytułowy - a także kilkanaście krótkich nowel, które przybliżają sytuacje i epizody z udziałem bohaterów drugo- i trzecioplanowych.

Po tym jak mieszkańcy Baśnigrodu zadali Adwersarzowi ciężki cios, niszcząc drzewa Świętego Gaju, z drewna których Dżepetto strugał swoją armię, wojna między światami weszła w fazę "statyczną", czyli planowania, szpiegowania, snucia intryg, szukania sprzymierzeńców oraz gromadzenia sił. Cesarz zawezwał swoich najbardziej zaufanych pomocników i doradców, aby obmyślili plan "ostatecznego rozwiązania problemu Baśniogrodu", czyli eksterminacji baśniowców oraz ludzi. Plan obmyślony przez Królową Śniegu, składa się z kilku faz. Nim nastąpi rzeczywista inwazja wojsk Cesarza na Ziemię, będzie ona nękana przez plagi: chorób, ognia, zimna i głodu. Prawdziwy Armagedon, żywcem wyjęty z księgi Objawienia św. Jana. Czterech, baśniowych jeźdźców apokalipsy galopujących przez dziesięć lat w poprzek świata docześniaków. Sugestywny plan "ostatecznego rozwiązania" przedstawiony przez Królową Śniegu, to jeden z niewielu epizodów tego tomu, który pozostaje w pamięci.

Natomiast dwuczęściowy cykl "Ojciec i syn", przedstawiający skomplikowane relacje między Wilkiem Bigby a jego ojcem - Wiatrem Północnym, to tendencyjna i mało ciekawa historyka. Niewiele wnosi do całej opowieści, poza faktem, że oto Ojciec zostaje zmanipulowany przez Syna. W związku z czym musi się opowiedzieć, zdeklarować, z którą ze stron będzie trzymał podczas zbliżającej się wojny. Pod względem graficznym ten epizod podoba mi się najbardziej.Pewnie ze względu na sugestywne rysunki Michaela Allreda (znanego m.in. z serii "iZombie"), które często ukazują bohaterów w ruchu, gestykulujących z emocjami malującymi się na ich twarzach. Kreska, stanowiąca obrys postaci (czy to twarzy, czy stroju), jest mało subtelna, gdyż gruba i mięsista. Jego rysunki są mniej umowne - bohaterowie mają włosy, a nie tylko schematycznie zarysowaną fryzurę. Także kolorystycznie epizod ten odbiega od pozostałych, jest to zasługa Laury Allred. Jak na mój gust pozytywnie się wyróżnia, ponieważ dominują różne odcienie szarości.
Kolory są "ściszone", przydymione. Nawet różowa suknia Królewny Śnieżki jest jakaś taka przyciemniona. Szkoda, że redaktorzy Vertigo nie oddali tej parze cyklu "Synowie imperium", może wówczas byłoby bardziej atrakcyjnie.

W bieżącym tomie akcja "Baśni" nie posuwa się zasadniczo do przodu. Bill Willingham na 200 stronach rozpisał wojnę pozycyjną, właściwie planowanie działań wojennych. Mam nadzieję, że w dziesiątym tomie bohaterowie przejdą od słów do czynów.

d1nj59n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1nj59n