Klaudia Halejcio pracę przypłaciła kłopotami w szkole. "Zdarzało się, że wracałam ze łzami w oczach do domu"

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Urszula Korąkiewicz

/ 5GALERIA

Obraz
© ONS.pl

„Złotopolscy” doczekali się w sumie 1121 odcinków, które złożyły się na aż czternaście sezonów. Choć publiczność zaczęła z czasem narzekać na poziom i jakość przedstawianych historii, to przed ekranami telewizorów wciąż zasiadała rzesza fanów.

Telenowela zniknęła z anteny w 2010 roku. Decyzję o jej zakończeniu tłumaczono z jednej strony wyczerpaniem formatu, z drugiej wyraźnym spadkiem oglądalności. Podczas gdy jeszcze w 2001 roku serial był bardzo popularny i oglądało go 8 milionów widzów, w 2010 śledziły go już tylko 3 miliony, informował wówczas "Wprost". Jedną z najbardziej rozpoznawalnych do dzisiaj gwiazd jest Klaudia Halejcio. Ostatnio aktorka wyznała, że praca przy serialu mocno komplikowała jej życie.

- Nie ukrywam, że czasem trzeba było jechać na plan filmowy, zamiast iść do szkoły, a później nadrabiać zaległości. Niekiedy trudno było mi godzić pracę z obowiązkami szkolnymi, później ze studiami, ale na szczęście się udało – mówiła na łamach "Super Expressu". Pamiętacie jej początki?

/ 5Na planie wśród gwiazd

Obraz
© ONS.pl

Aktorka przyznawała nieraz, że na planie "Złotopolskich" była rzucana na głęboką wodę. Patrnetowała na planie tak znakomitym aktorom, jak Henryk Machalica, Kazimierz Kaczor czy Jerzy Turek. To właśnie w słynnej telenoweli nabrała największego doświadczenia w pracy przed kamerą.

- To było ogromne doświadczenie i wyróżnienie. Nauczyłam się od nich bardzo dużo, nie tylko zawodowych rzeczy. Dorastałam z nimi na planie, przechodziłam bunt młodzieńczy, pierwsze miłości. Bardzo zżyłam się z całą ekipą. Byliśmy jak rodzina - wspominała na łamach WP Teleshow.

/ 5Pierwsze poważne doświadczenie

Obraz
© ONS.pl

Niewielu jednak wie o tym, że gdy pojawiła się w popularnym serialu, nie była debiutantką. Do obsady dostała się z castingu, a wcześniej zdążyła się już sprawdzić jako młoda aktorka grając w Teatrze Rozmaitości.

- Do produkcji "Złotopolskich" polecił mnie jeden z aktorów, z którym grałam w teatrze. Dostałam zaproszenie na casting i wygrałam go. Nie było ławo, na castingu było wiele dzieci aktorów, którym w przygotowaniu do scen pomagali doświadczeni rodzice. Ja musiałam się sama przygotować. Pamiętam, że nie potrafiłam nauczyć się całej sceny na pamięć (śmiech). Podczas castingu improwizowałam. Do dziś mam tak, że tekstów właściwie uczę się tuż przed sceną, przegadując je z innymi aktorami. Wystarczy mi 2 razy powtórzyć scenę i znam tekst na pamięć – mówiła w rozmowie z nami.

/ 5Nie było lekko

Obraz
© ONS.pl

Rola rezolutnej Andżeliki szybko przyniosła jej popularność. Równie szybko przekonała się jednak, że z popularością wiąże się też krytyka i zazdrość wśród rówieśników. Niełatwo było jej pogodzić pracę z nauką, trudno było też znaleźć wsparcie u kolegów ze szkoły.

- Muszę przyznać, że w szkole nigdy nie było mi łatwo. Rówieśnicy różnie reagowali na to, czym się zajmuję. Zdarzało się, że wracałam ze łzami w oczach do domu, ale dałam radę i to jest najważniejsze. Oczywiście były też chwile bardzo miłe, które zostały w mojej pamięci – mówiła w wywiadzie udzielonym WP Teleshow.

/ 5Ma dobrą passę

Obraz
© ONS.pl

Dziś mało kto wiąże ją z rolą słynnej nastolatki ze Złotopolic. Zdążyła się już pokazać widzom jako kusicielka w "Hotelu 52", a ostatnio podbija serca widzów jako przebojowa Luiza w "Pierwszej miłości". Na brak pracy nie może narzekać, dlatego tym bardziej na pochwałę zasługuje fakt, że równolegle udało jej się skończyć studia.

- Czasami zdarzało się tak, że zawalałam, chociażby przez to, że nie mogłam przyjechać, bo graliśmy spektakl - wyznała Newserii.

Mimo że nie pojawiała się na egzaminach, udało jej się wszystkie zaliczać w innych terminach, ale wymagało to od niej dużej dyscypliny. Dziś więc oprócz zawodu aktorki może pochwalić się dyplomem z psychologii. Wiedzieliście o jej drugim zawodzie?

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta