Klaudia El Dursi budzi dzieci o 2 w nocy i każe im się uczyć. "Żeby nie czuli się jak na wakacjach"
Prowadząca "Hotel Paradise" woli mieć synów pod ręką, niż dopuścić do kilkumiesięcznej rozłąki na czas nagrywania programu w odległym kraju. Skutek jest taki, że dzieci mimo sporej różnicy czasu muszą nadążać za polskim nauczaniem.
11.02.2022 | aktual.: 11.02.2022 17:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pomimo problemów z przedłużeniem koncesji stacja TVN7 planuje wiosenną ramówkę. Obowiązkowym jej punktem jest nowy, piąty już sezon "Hotelu Paradise". Ponownie ekipa programu zawędrowała do odległego, słonecznego regionu. Po Bali i Zanzibarze nadeszła pora na Panamę. To tam przez cztery miesiące nagrywano nowe odcinki show.
Prowadząca Klaudia El Dursi jest mamą dwójki dorastających chłopców, dla której tak długa rozłąka z dziećmi nie wchodzi w grę. Zdecydowała więc, że cała rodzina pojedzie na nagrania z nią, jednak synowie muszą podążać za szkolnymi wymogami.
- Przed wyjazdem bardzo długo walczyłam o to, żeby dostać tzw. nauczanie domowe. Więc na ten czas tutaj jestem zobowiązana, aby dopilnowywać tej nauki we własnym zakresie. Systematycznie otrzymujemy materiały od nauczycieli, co powinniśmy z dziećmi przerobić - powiedziała El Dursi w rozmowie z Plejadą.
- Niestety ma to swoją drugą stronę medalu, czyli po powrocie oni muszą zaliczyć wszystkie egzaminy, dlatego nie możemy sobie tutaj folgować. Cały czas staramy się stwarzać dzieciom takie warunki do nauki, aby oni się nam nie rozleniwili i nie czuli się jak na wakacjach - dodała prezenterka.
Mimo to plan domowego nauczania uległ zmianie przez pandemiczną sytuację w Polsce. Synowie prezenterki mogli dołączyć do programu zdalnego nauczania, na co ich rodzice przyklasnęli z ulgą. Gorzej, że dla dzieci oznacza to uczestniczenie w lekcjach w nocy ze względu na 6-godzinną różnicę czasu między Polską a Panamą.
- Dla mnie to temat, który mnie cieszy, ale wiem, że w Polsce jesteście niepocieszeni z tego, że ponownie zawitało zdalne nauczanie. Nam to daje taką możliwość, że dzieci uczestniczą w tych lekcjach, chociaż jest to okupione tym, że wstają o 2 w nocy. Mój Dawidek już drugi albo trzeci tydzień z rzędu wstaje w nocy, do rana uczestniczy w zajęciach, dzięki czemu nie tworzy sobie zaległości, jest na bieżąco z tematem i ma kontakt z rówieśnikami, a tego im najbardziej brakuje - zwierzyła się prowadząca "Hotelu Paradise".
Klaudia El Dursi zapewnia, że jej starszy syn wyrobił już sobie rutynę i dobrze znosi naukę w nocy. Na szczęście jest to rozwiązanie tymczasowe, a już od 21 lutego w Polsce przestanie obowiązywać nauka zdalna.