"Klan": tego nie wiedzieliście o Annie Powierzy
Aktorka bardzo dba o swoją prywatność i niechętnie dzieli się informacjami na jej temat. W końcu zrobiła jednak wyjątek i zdradziła kilka zaskakujących szczegółów. Wiedzieliście o tym?
Męża poznała w... internecie!
Zniknęła z dnia na dzień
Aktorka nie miała wątpliwości, co jest dla niej priorytetem. Gdy okazało się, że spodziewa się pierwszego dziecka, zawiesiła swoją pracę w serialu i udała się na urlop macierzyński.
- Chciałam odpocząć. Może trochę przejadł mi się show-biznes. Fajnie jest mieć coś tylko dla siebie, zwłaszcza w takich momentach, jak budowanie związku, ciąża, narodziny dziecka. To bardzo osobiste. Chciałam mieć czas dla rodziny i dla najbliższych - zapewniła w wywiadzie dla tygodnika "Rewia".
Tak to się zaczęło
Nie wszyscy wiedzą, że miłość swojego życia Powierza znalazła w wirtualnym świecie. A wszystko przez grę strategiczną, która tak wciągnęła gwiazdę, że ta wiele godzin spędzała w internecie.
- Nałogowo grałam w gry komputerowe. Najpierw graliśmy z Łukaszem przeciwko sobie. Potem - w jednej drużynie. Nasza wirtualna znajomość trwała dwa lata.
Ukrywała prawdę?
Powierza nie przyznała się, że jest sławna. Prawda szybko wyszła jednak na jaw, kiedy jej ukochany przyjechał do Warszawy.
Początkowo nie rozpoznał w niej znanej z telewizji gwiazdy. Zaczął coś podejrzewać, gdy dostrzegł, że ludzie na ulicy dziwnie się im przyglądają.
- Któregoś dnia w Łazienkach przewodniczka tak ucieszyła się na mój widok, że zaczęła gratulować mi roli w "Klanie". A on nie miał pojęcia, o czym mowa! - wspomina na łamach "Rewii".
Kim jest jej ukochany?
Nie ma co się jednak dziwić, że partner ekranowej Czesi nie wiedział, czym się zajmuje. Jak zdradziła aktorka, jest bardzo zajętym człowiekiem i nie śledzi na bieżąco seriali.
- Z zawodu jest inżynierem technologii drewna. Robi meble, a raczej projektuje cały ich proces produkcyjny. Dużo w tym matematyki, obliczeń.
Znów będziemy ją regularnie oglądać?
Pierwsze pół roku od porodu gwiazda postanowiła całkowicie poświęcić maleństwu. Nie czuła potrzeby, by jak najszybciej wrócić na salony. Teraz chciałaby nie tylko na dobre wrócić do pracy w telewizji, ale także móc wystąpić na dużym ekranie.
- Marzy mi się, by zagrać w jakimś filmie fabularnym, póki jeszcze nie schudłam po porodzie - wyznała w rozmowie z "Rewią".
Szykuje się spore zaskoczenie?
Co ciekawe, Powierza nie wyklucza, że w "Klanie" zobaczymy także jej córeczkę. Dzięki temu aktorka mogłaby połączyć pracę z opieką nad dzieckiem. To byłby dla niej idealny układ.
- Kto wie? Czesia prowadzi przedszkole, więc niewykluczone.