"Klan": Przez grę w telenoweli omal nie rozpadło się jej małżeństwo?!
Po latach gry w telenoweli Jedynki Barbara Bursztynowicz została zaszufladkowana jako aktorka jednej roli. Jakby tego było mało, jej małżeństwo prawie się rozpadło. Serialowa gwiazda zdradziła, dlaczego chciała zrezygnować z gry w telewizyjnym hicie.
To dlatego Bursztynowicz chciała odejść z serialu?
Niespodziewany sukces
Gdy Bursztynowicz dołączyła do obsady "Klanu" nie przypuszczała, że zwiąże się z produkcją na tak długo. Nie tylko zresztą ona nie spodziewała się, że telenowela odniesie aż taki sukces.
- Na samym początku któryś z producentów powiedział, że to może potrwać nawet dwa lata. Trochę się wtedy przeraziłam. Pomyślałam: zaczynam nowe życie, nową przygodę, ale nie mogę się angażować aż na tak długo! Jestem przecież bardzo zajęta w teatrze, nie pogodzę tego - wspomina w "Na Żywo".
Rola Elżbiety zaczęła jej ciążyć
Wraz z upływem lat artystka miała coraz większe wątpliwości, czy zrobiła dobrze przyjmując propozycję zagrania w telenoweli. Bycie utożsamianą z serialową bohaterką zaczęło jej ciążyć. Rola w produkcji przestała być dla niej aktorskim wyzwaniem.
- Przeszłam niejeden kryzys, zwłaszcza kiedy scenariusz nie dostarczał ciekawych wyzwań i emocji. Zdaję sobie sprawę, że to naturalna kolej rzeczy, to jednak bywa przykre dla aktora. Na szczęście rola Elżbiety została udramatyczniona. Przyszło mi się zmierzyć np. z jej depresją. Dużo i ciekawie działo się też w moim serialowym małżeństwie.
Nie zawsze było idealnie
Zawirowań nie brakowało jej także w życiu prywatnym. Aktorka od 40 lat związana jest z Jackiem Bursztynowiczem. Mąż serialowej Elżbiety także jest aktorem. W swojej karierze zagrał w kilkudziesięciu produkcjach. Oglądać go można było nie tylko w filmach, ale także serialach, takich jak "Plebania", "Na Wspólnej" czy ostatnio "Prawo Agaty".
Chociaż oboje uprawiają ten sam zawód, artystka nie zawsze mogła liczyć na zrozumienie ze strony ukochanego. Jak przyznaje, jej partner bywał zazdrosny.
Małżeński kryzys
Mimo że to mąż namówił ją do występów w "Klanie", z czasem rosnąca popularność żony stała się dla niego problemem.
- Gdy zaczęłam być bardzo rozpoznawalna, krępowało go, że bywa odsuwany np. przez fotografów, którzy chcą zrobić mi zdjęcie, na drugi plan - zdradziła w "Na Żywo".
Godziny spędzone na kręceniu zdjęć do telenoweli negatywnie odbiły się na samopoczuciu aktorki i jej małżeństwie. Sfrustrowana Bursztynowicz gotowa była zrezygnować z dalszych występów.
Fatalne zauroczenie
Okazuje się, że mało brakowało, a jej wieloletni związek by się rozpadł.
- Mieliśmy kryzysy, mniejsze i większe - wyznała po latach na łamach "Rewii".
Podobno aktorka zauroczyła się innym mężczyzną. Do zdrady jednak nie doszło. Serialowa Barbara opowiedziała o wszystkim mężowi.
Sposób na udany związek?
To właśnie szczerość okazała się zbawienna dla ich związku. Dziś para nie widzi poza sobą świata. Jaki jest ich sekret?
- Chyba po prostu dotarliśmy się. Choć bardzo się różnimy, zwykle potrafimy się dogadać. Oczywiście czasami się kłócimy, ale szybko sobie wybaczamy. Nie lubimy trwać w gniewie.
Jaka matka, taka córka
Chociaż jej małżeństwo przechodziło liczne kryzysy to właśnie w jednej osobie zawsze mogła znaleźć oparcie. Jej oczkiem w głowie jest jedyna pociecha aktorskiej pary - córka Małgorzata. Ona także związana jest z branżą filmową.
- Od dziecka występowała w radiu, telewizji i dubbingu. Świetnie radziła sobie z zadaniami aktorskimi, ale wybrała inny zawód artystyczny. Ukończyła ASP. Jest scenografką i kostiumologiem - wyjawiła dumna mama.