"Klan": Podwójne życie Piotra Swenda
Już niedługo Piotra Swenda zobaczyć będzie można w zupełnie nowej roli. W dokumencie "Podwójne życie Piotra S." zagrał on... samego siebie! Twórcy filmu zdecydowali się pokazać mniej znaną stronę Piotra, jego codzienne wzloty i upadki. Występy na ekranie sprawiły, że rzeczywistość często miesza się mu z serialową fikcją...
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
W tym roku Piotr Swend kończy 21 lat. Po raz pierwszy na planie telenoweli aktor pojawił się w 1997 roku. Do serialu trafił niemal wprost ze szkolnej ławki.
- Przyjechał człowiek odpowiedzialny za obsadę i po krótkiej prezentacji umiejętności Piotra zachwycił się nim. Wszystko potoczyło się szybkim tempem - opowiada jego matka, Elżbieta Branicka.
Początkowo członkowie serialowej ekipy zaniepokojeni byli tym, jak poradzi sobie ze stresem i pracą przed kamerą. Okazało się, że obawy były nieuzasadnione. Widzowie pokochali granego przez niego Maćka. Przygoda z "Klanem" miała potrwać trzy miesiące, a zrobiło się z tego kilkanaście lat...
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
Koledzy z obsady twierdzą, że Piotr bardzo się zmienił od czasu ekranowego debiutu. Zauważa to też jego mama, według której, praca w telenoweli przyczyniła się do jego rozwoju emocjonalnego oraz umysłowego, nauczyła koncentracji i obycia, a także odegrała niebagatelną rolę w uspołecznieniu.
Godziny spędzone na planie sprawiły, że młody aktor bardzo zżył się z serialową ekipą. Niestety, jak możemy dowiedzieć się z telewizyjnego dokumentu o jego życiu, często zdarza się, że Piotr zatraca granicę między tym, co realne, a wymyślone na potrzeby produkcji.
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
- Piotr żyje w dwóch światach: rzeczywistym i serialowym. W jego psychice przenikają się one, mieszają, nakładają na siebie i tworzą jeden, niepowtarzalny świat. Piotr nie potrafi odróżnić tego, co jest w jego życiu prawdziwe, a co jest wymyślonym przez scenarzystę elementem serialu - zdradzają twórcy filmu.
Aktor bardzo przeżywa dramatyczne zdarzenia, które mają miejsce w telenoweli. Tak było zwłaszcza w przypadku śmierci jego ekranowej mamy i ojczyma.
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
- Gdy umarła jego serialowa mama, grająca ją Iza Kuna zaprosiła Piotrka do siebie do domu, żeby mu wytłumaczyć, że w rzeczywistości ona żyje. Nie chcieliśmy, by brał sobie za bardzo do serca sceny z serialu - wyjawia Branicka.
Jeszcze bardziej emocjonalnie przeżył odejście z produkcji Piotra Cyrwusa, który w "Klanie" wcielał się w rolę Ryszarda Lubicza. Młody aktor był zawsze zapatrzony w starszego kolegę z planu.
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
- Chłopak wychowywał się bez ojca, tym bardziej więc lgnął do tego serialowego i podczas pogrzebu na planie był mocno wzruszony - zdradza w "Na Żywo" osoba z produkcji "Klanu".
Mimo tych problemów Piotr całkiem dobrze radzi sobie na planie telenoweli. Chociaż od czasu do czasu zdarza mu się zniknąć bez słowa wyjaśnienia...
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
- Piotr ma telefon komórkowy, tekst zna, wie, gdzie jest charakteryzatornia, wie, dokąd ma iść. Fakt, że czasem trzeba go szukać, bo lubi sobie pójść na pogaduszki do innego serialu - zdradziła w wywiadzie dla "Świata Seriali" jego mama.
Serialowy Maciek udowadnia, że osoby dotknięte zespołem Downa są w stanie funkcjonować normalnie i cieszyć się życiem. Twórcy telewizyjnego dokumentu postanowili odkryć przed widzami jego mniej znaną stronę.
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
- Poznaliśmy jego pasje, słuchaliśmy, jak gra na pianinie, jak śpiewa, patrzyliśmy, jak maluje. Jest niezwykłym chłopakiem pełnym życia, energii i... marzeń.
Film pokazuje, jak Piotr uczy się, bawi, kocha, stara się żyć tak, jakby był zdrowy.
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
Okazuje się, że nie tylko ekranowa fikcja ma wpływ na jego życie. Często to, co go spotyka, wykorzystywane jest później przez scenarzystów przy pisaniu kolejnych wątków.
Piotr od kilku lat występuje na deskach Teatru 21, w którym aktorami są osoby niepełnosprawne. Także w "Klanie" twórcy zdecydowali, że serialowy Maciek spróbuje swoich sił na scenie. Podobnie wykorzystano fakt, że Swend umie grać na pianinie.
Matce bardzo zależało na wyeksponowaniu jego umiejętności w telenoweli nie po to, żeby lansować swoje dziecko, ale z potrzeby podzielenia się własnymi doświadczeniami z rodzicami, którzy borykają się z podobnymi problemami.
Rzeczywistość miesza mu się z serialową fikcją
Dokument "Podwójne życie Piotra S." wyemitowany zostanie na antenie telewizyjnej Jedynki 25 marca. Zdjęcia do filmu były kręcone na planie "Klanu", w domu Piotra, w teatrze, w którym występuje, w szkole i podczas jego spotkań z kolegami.
Podobno sporo miejsca zajmuje w nim postać Martynki - serialowej narzeczonej Maćka, w której rolę wciela się Natalia Antoszczak.
Kto wie, może ekranowa miłość znajdzie swój happy end także w prawdziwym życiu...