"Klan": Odchudzona Kaja Paschalska błyszczy na czerwonym dywanie
Nareszcie zmiany!
Kaja Paschalska jest jedną z najbardziej charakterystycznych aktorek występujących w "Klanie", ale niezwykle rzadko gości na czerwonym dywanie. Jednak, kiedy już postanowi stanąć w blasku fleszy, niemal zawsze spotyka się z falą krytyki na swój temat. Kaja po prostu nie ma talentu do komponowania kreacji na wielkie wyjścia.
Konferencja ramówkowa TVP jak zawsze zgromadziła w siedzibie stacji najjaśniejsze i te najdłużej panujące gwiazdy, ale także nowo odkryte, które będą miały okazję zaprezentować się widzom nadchodzącej jesieni. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło również reprezentantów seriali m.in. "Klanu". Jak co roku na prezentacji pojawiła się Agnieszka Kaczorowska, która robi wszystko, aby uwolnić się od wizerunku drętwej Bożenki oraz Kaja Paschalska, która jest dumna z tego, że jej jedynym osiągnięciem w branży filmowej jest udział w telenoweli. Co ciekawe, choć serialowa Ola Lubicz jest jedną z najbardziej charakterystycznych aktorek występujących w "Klanie", niezwykle rzadko gości na czerwonym dywanie i warszawskich salonach. Jednak, kiedy już postanowi stanąć w blasku fleszy, niemal zawsze spotyka się z falą krytyki na swój temat. Niestety, nie ma się czemu dziwić. Kaja po prostu nie ma talentu do komponowania kreacji na wielkie wyjścia. W tym roku Paschalska w końcu wyciągnęła wnioski z wcześniejszych wpadek. Na
konferencji zaprezentowała się w krótkim białym kombinezonie z TopShopu. Do tego dobrała kopertówkę z New Looka, czarny pasek, który miał zaznaczyć talię oraz żółte szpilki. Zrezygnowała również z eksponowania ogromnych tatuaży, którymi często się chwali i w rezultacie stanowią najważniejszy element większości jej stylizacji. Łatwo także zauważyć, że Kaja zrzuciła w ostatnim czasie kilka kilogramów, a jej sylwetka dzięki temu nabrała lekkości. Po pulchnej Lubiczównie nie ma już śladu! Jak wam się podoba jej metamorfoza? ar/aos