"Klan": na związkach Anny Powierzy kładzie się cieniem tragedia sprzed lat
Anna Powierza zaistniała w świadomości widzów jako sympatyczna, krągła Czesia z "Klanu". Aktorka jednak miała ostatnio mniej powodów do radości niż jej bohaterka.
Czy w końcu znajdzie szczęście?
**Anna Powierza zaistniała w świadomości widzów jako sympatyczna, krągła Czesia z "Klanu". Aktorka jednak miała ostatnio mniej powodów do radości niż jej bohaterka. Jednym z problemów, z jakimi się zmagała, były nadprogramowe kilogramy po ciąży. Nadwaga, jak się okazało, była spowodowana poważnymi problemami zdrowotnymi. Powrotowi do formy nie sprzyjały kłopoty osobiste. Aktorka i jej partner coraz bardziej oddalali się od siebie, a w końcu postanowili się rozstać. Powierza została z córeczką sama. Wszystko to odbiło się na jej zdrowiu i psychice. Dziś aktorka stopniowo wraca do formy sprzed lat. Już może pochwalić się imponującą przemianą i szczupłą figurą. Znów cieszy się życiem i czerpie satysfakcję ze wszystkiego, co robi. Wciąż jednak brakuje u jej boku kogoś, z kim chciałaby związać swoją przyszłość. Jak się okazało, każdy z ich partnerów miał wysoko postawioną poprzeczkę i musiał się zmierzyć z niedoścignionym wzorem. Z ukochanym, którego nagle straciła. Czy w końcu znajdzie się ten, dla którego
zapomni o dawnej miłości?
Wciąż wspomina dawną miłość
Nic nie dzieje się bez przyczyny. W końcu stało się jasne, dlaczego popularna aktorka jak dotąd nie może zbudować trwałego związku. Jako powód tej sytuacji tygodnik "Rewia" podaje wciąż żywe wspomnienie aktorki o wielkiej miłości sprzed lat. Powierza zakochała się w mężczyźnie niezwiązanym z show-biznesem. Uczucie było tak silne, że chciała dla niego zrezygnować z aktorstwa, zacząć zarabiać w innym zawodzie – jako logopeda. Para miała już wiele planów, w tym ślub. Ich wspólne życie przerwała tragedia.
- Niestety, on zginął w wypadku. Ani zawalił się wtedy świat. Do dziś wszystkich mężczyzn, nawet nieświadomie, porównuje z tamtym chłopakiem. I te porównania dla kolejnych narzeczonych nie wypadają korzystnie. Nie wiem, czy kiedykolwiek ułoży sobie z kimś życie – powiedziała "Rewii" jej znajoma.
Musiała poradzić sobie sama
Po jakimś czasie znalazła jednak nowego partnera, biznesmena z branży meblarskiej. Co więcej, wydawało się, że to właśnie u jego boku będzie wiodła szczęśliwe życie. Para doczekała się nawet córeczki, Helenki.
Po porodzie jednak wszystko się zmieniło. Aktorka długo twierdziła, że przechodzi z partnerem tylko przejściowy kryzys. W końcu jednak rozstała się z nim definitywnie. Choć samotne wychowywanie dziecka nie jest łatwe, Powierza wzięła sprawy w swoje ręce. Postanowiła zadbać o siebie, dla dobra córki i jej samej.
''Miłość przyjdzie sama''
Do tego potrzebowała jednak dużej determinacji. Po ciąży bardzo trudno było jej się pozbyć nadprogramowych kilogramów. Jak się okazało, były one spowodowane dodatkowo chorobą tarczycy i insulinoodpornością. Gdy tylko aktorka poznała diagnozę, zaczęła odpowiednio nad sobą pracować i przeszła na dietę pod czujnym okiem lekarzy.
Proces powrotu do formy jest długotrwały, ale przynosi imponujące efekty. Powierza schudła przeszło 25 kg, promienieje i zachwyca figurą. Widać, że jest gotowa, by znów wprowadzić życie na wyższe obroty. A skoro tak, to może i na to, by poszukać nowej miłości?
- Nie muszę na wyścigi być w nowym związku. Miłość przyjdzie sama. Do tej pory zawsze tak było – stwierdziła.