"Klan": Kolejne problemy Agnieszki Kotulanki
Nieobecność gwiazdy na planie ma dużo poważniejsze skutki niż mogłoby się wydawać. Nad aktorką zawisły czarne chmury. Niestety, wszystko wskazuje na to, że to nie koniec jej problemów...
Przez aktorkę twórcy stracili pieniądze?
Przez aktorkę twórcy stracili pieniądze?
Od dłuższego czasu Kotulanka nie pojawia się na planie "Klanu". Realizatorzy nie mogą sobie pozwolić na kolejną zmianę harmonogramu prac. I nie chodzi tu jedynie o problemy ze scenariuszem, który wciąż musi być na nowo pisany.
Nieobecność aktorki najbardziej odbiła się po kieszeni produkcji serialu, która narażona jest na duże straty finansowe!
Przez aktorkę twórcy stracili pieniądze?
– To są ogromne koszty. Aktorka tak naprawdę zabrała nam miesiąc pracy. Nakręcone zdjęcia z nią i dotyczące jej wątku są do wyrzucenia. Te sceny poszły do kosza, a to oznacza duże straty finansowe. To nie są małe pieniądze - opłacono ekipę, aktorów, światła, makijaż itp. – żali się w rozmowie z "Faktem" główny scenarzysta telenoweli, Paweł Karpiński.
Co dalej?
Chociaż mówiło się, że grana przez Kotulankę bohaterka ma zostać uśmiercona, wiele wskazuje na to, że jej los nie jest jednak przesądzony.
– Postać Krystyny Lubicz zostanie wywieziona do USA na operację. Nie szukamy nowej aktorki - wątek zostanie na razie zawieszony - zdradził Karpiński.
Co dalej?
- Odwiedzaliśmy panią Kotulankę w szpitalu i wszystko wskazuje na to, że jest na dobrej drodze do powrotu do zdrowia – dodał na łamach "Faktu".
Czy oznacza to koniec kłopotów gwiazdy? Sprawa nie jest taka prosta...
Co dalej?
Nie cichną głosy, że aktorka zmaga się z poważnymi problemami osobistymi. Burzę wywołały słowa scenarzysty telenoweli, stawiające pod znakiem zapytania prawdziwe powody hospitalizacji Kotulanki. Coraz głośniej mówi się o tym, że boryka się z chorobą alkoholową.
Co się z nią dzieje?
Podobno Kotulankę wspierają inne gwiazdy, które uporały się z tym samym nałogiem m.in. Izabela Trojanowska, Edyta Olszówka czy jej serialowy mąż, Tomasz Stockinger.
Aktorka nie potwierdziła jednak do tej pory sensacyjnych doniesień na swój temat.