Chociaż od uśmiercenia Krystyny w "Klanie" minął już prawie rok, widzowie wciąż nie mogą pogodzić się ze zniknięciem jednej z ulubionych bohaterek. Przypomnijmy, że przedłużająca się nieobecność Agnieszki Kotulanki na planie zmusiła producentów i scenarzystów do podjęcia drastycznych dla jej postaci kroków. Zdecydowano, że Lubiczowa umrze. Tym samym artystka została zwolniona z pracy. Gwiazda niemal z dnia na dzień zapadła się pod ziemię. Teraz, po kilku miesiącach nieobecności w mediach, znów zrobiło się o niej głośno. A wszystko za sprawą zdjęć, które obiegły kolorową prasę. Ulubienicy widzów daleko do dawnej formy. Ponownie pojawiły się głosy, że Kotulanka boryka się z poważnymi problemami osobistymi. Te słowa potwierdzili koledzy aktorki z planu telenoweli Jedynki. Jak ujawnił jeden z nich, ekranowa Krystyna potrzebuje teraz fachowej pomocy. Czy rzeczywiście jest z nią aż tak źle?