"Klan": Kaja Paschalska przeszła przemianę nie tylko na ekranie
Paschalska zmieniła wizerunek i ma nowy pomysł na siebie. Styliści nie szczędzą gwieździe słów zachwytu, a ona sama w najnowszym wywiadzie zdradziła, jaką niespodziankę szykuje dla fanów.
Stylista o metamorfozie serialowej gwiazdy: ''To drastyczna zmiana''
Tak to się wszystko zaczęło
Gdy miała 11 lat, Kaja Paschalska zadebiutowała na ekranie w spektaklu Teatru Telewizji "Bambuko" Agnieszki Glińskiej. Jeszcze w tym samym roku wygrała casting do roli Oli – młodszej córki Pawła (Tomasz Stockinger) i Krystyny Lubicz (Agnieszka Kotulanka) w telenoweli "Klan", którą z powodzeniem kreuje do dziś.
Widzowie byli świadkami dorastania bohaterki, która zmieniała się wraz z odtwórczynią jej roli, z czasem przeobrażając się z dziewczynki w kobietę.
Kariera muzyczna
Popularność Paschalskiej postanowili wykorzystać zarówno producenci telewizyjni, jak i muzyczni. Nie tylko fani gwiazdy dobrze pamiętają piosenkę "Mała Chinka Czikulinka", którą zaśpiewała wraz z Funky Filonem. Utwór nie trafił co prawda na listy przebojów, natomiast w internecie okazał się hitem.
Aktorka zadebiutowała jako wokalistka w 2001 roku, albumem zatytułowanym po prostu "Kaja Paschalska". Jeszcze w tym samym roku gwiazda zdobyła nagrodę im. Anny Jantar w koncercie "Debiuty" na 38. Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, za wykonanie słynnego przeboju "Przyjaciel od zaraz".
Ten sam utwór przyniósł jej również Nagrodę Publiczności na Festiwalu Piosenki Zjednoczonej Europy w Zielonej Górze.
Nie tylko aktorka
Debiutancka płyta przyniosła jej w kolejnym roku jeszcze jedną opolską nagrodę - Superjedynkę w kategorii "Najlepszy Debiut". Kaja otrzymała również nominację do Fryderyka 2001 w kategorii "Nowa Twarz Fonografii".
Sukces debiutanckiej płyty sprawił, że już dwa lata później nagrała kolejny album "Kaja 2", przy realizacji którego brali udział muzycy z grup Seventeen.
Wygląda na to, że w Kaja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Szykuje wielki powrót na scenę
Paschalska w lutym skończy 30 lat, z tej okazji ma zamiar wrócić do dawnej pasji.
- Będzie to dla mnie symboliczna data głównie dlatego, że planuję zrobić sobie i moim fanom prezent i nagrać trzecią płytę. Chcę zrealizować się w końcu w czymś, co jest moją największą pasją - wyznała w wywiadzie dla dwutygodnika "Show".
Kiedyś było inaczej
Gwiazda postanowiła jeszcze w inny sposób zaskoczyć swoich wielbicieli. Chociaż kiedyś nie przywiązywała aż tak dużego znaczenia do swojego wyglądu, wiele się zmieniło. Jak wspomina, to były zupełnie inne czasy - nie było gazet brukowych, nie było internetu, złośliwych komentarzy. Teraz to co innego.
Dieta cud?
Serialowa Ola schudła i zaczęła przywiązywać większą wagę do swojego wizerunku.
- Dbam o siebie, ale nie obsesyjnie. To, że zdarza mi się przytyć parę kilogramów po świętach, nie sprawia, że nie mogę spojrzeć w lustro - wyznała w rozmowie z dwutygodnikiem "Show".
Dodała, że stara się zdrowo odżywiać i ćwiczyć, ale nie unika też jedzenia typu fast-food. Trudno jednak wierzyć, że osiągnęła takie rezultaty, nie stroniąc od kalorycznych przekąsek.
Aktorka pracuje nad sobą
Gwiazda "Klanu" wróciła na salony i rzuciła wszystkich na kolana.
- To drastyczna zmiana. Ostro wzięła się za siebie i stosuje dietę pudełkową - zdradził "Show" Piotr Koncki.
Stylista miał okazję pracować z Kają przy programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
- Efekty są świetne. Ma wyrzeźbioną sylwetkę i fajne proporcje - dodał.
Przestała eksperymentować
Paschalska wykorzystała wakacje, by zadbać o formę. Gdy pojawiła się na prezentacji jesiennej ramówki TVP, trudno było oderwać od niej oczu. I to nie tylko dlatego, że schudła. Zauważyć można, że także zmieniła styl. W tak seksownym wydaniu dawno jej nie widzieliśmy.
- Kaja zaczęła się interesować światem mody. Wcześniej dużo eksperymentowała ze stylizacjami i trzeba powiedzieć, że nie zawsze wyglądała dobrze. Teraz może podkreślać swoje atuty. Ma świetny biust, ręce i nogi. Wyróżniają ją także rude włosy - stwierdził Koncki.
Wciąż pamięta o dawnych błędach
Chociaż w nowym wcieleniu prezentuje się o wiele lepiej niż kiedyś, nie ma zamiaru odcinać się od przeszłości.
- Myślę, że dojrzałość polega właśnie na tym, że potrafimy się cieszyć ze swoich sukcesów i wybaczać sobie porażki. Uczę się akceptować siebie mimo popełnianych błędów i coraz lepiej mi to wychodzi - zakończyła wywiad w "Show" Paschalska.