"Klan": Edyta Herbuś o głównej roli w spektaklu "Diwa"
- To dla mnie skok na głęboką wodę - mówi Edyta Herbuś o udziale w spektaklu na deskach Teatru Żelaznego. Aktorka gra tam w duodramie "Diwa", w której partneruje Małgorzacie Bogdańskiej. To pierwsza dramatyczna rola Herbuś, dlatego aktorka jest zdeterminowana, by poruszyć widzów swoją grą.
02.06.2015 11:19
"Diwa" to kameralny spektakl oparty na sztuce chorwackiej dramatopisarki Marijany Noli pod tym samym tytułem. Jest to duodram, którego bohaterkami są dwie aktorki - matka i córka. Kobiety spotykają się w dniu rozdania najważniejszej aktorskiej nagrody teatralnej, do której obydwie są nominowane. Zderzając dwa pokolenia, spektakl opowiada o dwóch różnych podejściach do życia, sztuki i zawodu aktora, a także o wyrzeczeniach, które trzeba ponieść w imię sukcesu scenicznego i sławy. W rolach dwóch artystek będzie można zobaczyć Małgorzatę Bogdańską i Edytę Herbuś.
- To jest skok na głęboką wodę. To jest duodram, dwie aktorki, tylko dwa krzesła i jedna kartka papieru. Czyli nie ma scenografii, nie ma rekwizytów, nie ma nic, co mogłoby pomóc i odciągnąć uwagę. Jest tylko duże wyzwanie aktorskie. Dla mnie to ogromna frajda, czekałam bardzo na ten moment i dzisiaj jestem totalnie zdeterminowana, żeby zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby zbudować silną, stabilną postać, która będzie poruszać widzów - mówi Edyta Herbuś agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Oprócz prób na scenie w ramach przygotowywania się do ról w spektaklu Małgorzata Bogdańska i Edyta Herbuś przeszły treningi z zakresu impostacji głosu i technik aktorskich. Gwiazda "Klanu" dodatkowo wzięła kilka lekcji dykcji, wymowy i emisji głosu, aby - jak sama mówi - dotrzymać kroku swojej fantastycznej partnerce scenicznej. Aktorka twierdzi, że sztuka od razu bardzo jej się spodobała. Jej zdaniem "Diwa" może mieć wydźwięk edukacyjny, porusza bowiem wiele ważnych tematów.
- Już po pierwszym zetknięciu z publicznością, czyli po tzw. próbie czytanej, która ostatecznie i tak wybrzmiała bardziej spektaklowo niż jako próba czytana, już widzę, jak mocno oddziałuje to na publiczność, szczególnie na kobiety. Jestem bardzo szczęśliwa, że to się dzieje dzisiaj właśnie w moim życiu - mówi Edyta Herbuś.
Reżyserią "Diwy" zajął się Grzegorz Kempinsky, trzykrotny laureat Złotej Maski za reżyserię, a także dyrektor artystyczny katowickiego Teatru Żelaznego. Edyta Herbuś twierdzi, że nie ma problemu z graniem w obcym sobie miejscu - występowała już w spektaklu Mariusza Trelińskiego "Salome", który wystawiany był na scenie Opery Narodowej w Pradze.
- To jest tak, że to jest miejsce, które wskazał reżyser, który zaprosił mnie do tego spektaklu. Myślę, że prawdziwy teatr tworzą ludzie i łączy nas przede wszystkim pasja i miłość do sztuki, do aktorstwa i do teatru. Fantastycznie nam się ze sobą współpracuje. W Warszawie oczywiście też będziemy ten spektakl pokazywać - mówi Edyta Herbuś.
Premiera spektaklu "Diwa" odbyła się 30 maja.