Klan Damięckich - najbardziej znana aktorska rodzina w Polsce

O członkach słynnej familii mogliśmy usłyszeć nie tylko w kontekście talentu. Jeżeli przyjrzymy się ich historii okaże się, że przez lata nie omijały ich liczne skandale. Wiedzieliście to o nich?

Matylda Damięcka kiedyś i obecnie
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 8Nie ominęły ich skandale!

Obraz
© PAP / AKPA

/ 8Nie ominęły ich skandale!

Obraz
© PAP

/ 8Dobiesław Damięcki

Obraz
© PAP

To Dobiesław zapoczątkował kultywowaną przez jego dzieci i wnuki rodzinną tradycję. Pierwsze kroki w aktorstwie stawiał na deskach teatru "Reduta". Potem podziwiać go można było nie tylko na warszawskich scenach, ale także w Łodzi i Lwowie.

Brał czynny udział w obu wojnach światowych. Mylnie osądzono go o wykonanie wyroku sądu podziemnego Związku Walki Zbrojnej na kolaborującym aktorze Igo Symie. Był przez to poszukiwany przez władze okupacyjne. Musiał ukrywać się z żoną. Zamieszkali w Ostrowcu Świętokrzyskim pod nazwiskiem Bojanowscy.

Aktor zmarł niespodziewanie w 1951 roku. Dla jego synów był to cios.

- Zdążyłem pożegnać się z nim, wychodząc rano do szkoły, ucałowałem go. Ale już ze szkoły Maćka i mnie zabrali do siebie przyjaciele rodziców - Wróblewscy, którzy nie pozwolili nam wrócić do domu. Nie wiedziałem, że ojciec umiera. Jestem przeciwnikiem guseł, przepowiedni, ale tego dnia gnało mnie coś do domu. W dzikim przeczuciu nieszczęścia uciekłem im i usiadłem przed oknem pokoju, w którym umierał ojciec - wspominał jego syn, Damian, w rozmowie z "Super Expressem".

/ 8Dobiesław Damięcki

Obraz
© PAP

To Dobiesław zapoczątkował kultywowaną przez jego dzieci i wnuki rodzinną tradycję. Pierwsze kroki w aktorstwie stawiał na deskach teatru "Reduta". Potem podziwiać go można było nie tylko na warszawskich scenach, ale także w Łodzi i Lwowie.

Brał czynny udział w obu wojnach światowych. Mylnie osądzono go o wykonanie wyroku sądu podziemnego Związku Walki Zbrojnej na kolaborującym aktorze Igo Symie. Był przez to poszukiwany przez władze okupacyjne. Musiał ukrywać się z żoną. Zamieszkali w Ostrowcu Świętokrzyskim pod nazwiskiem Bojanowscy.

Aktor zmarł niespodziewanie w 1951 roku. Dla jego synów był to cios.

- Zdążyłem pożegnać się z nim, wychodząc rano do szkoły, ucałowałem go. Ale już ze szkoły Maćka i mnie zabrali do siebie przyjaciele rodziców - Wróblewscy, którzy nie pozwolili nam wrócić do domu. Nie wiedziałem, że ojciec umiera. Jestem przeciwnikiem guseł, przepowiedni, ale tego dnia gnało mnie coś do domu. W dzikim przeczuciu nieszczęścia uciekłem im i usiadłem przed oknem pokoju, w którym umierał ojciec - wspominał jego syn, Damian, w rozmowie z "Super Expressem".

/ 8Irena Górska-Damięcka

Obraz
© AKPA / filmpolski.pl

Od tamtej pory braci samotnie wychowywała ich matka. Irena Górska-Damięcka nie wiedziała, jak przekazać synom informację o śmierci ukochanego ojca.

- Mama, nie chcąc, byśmy z bratem przeżyli szok, zabrała nas do Iwonicza. Cały czas nam wmawiała, że ojciec jest w szpitalu. Proszę sobie wyobrazić psychiczne męki matki, która odbierała od nas listy i rysunki dla ojca! Dopiero któraś z aktorek, gdy mama zabrała mnie do teatru, nie wiedząc, że odejście ojca jest tajemnicą ukrywaną przed nami, powiedziała do mnie: "Teraz ty jesteś najstarszy w rodzinie, musisz dbać o matkę i brata" - wspominał Damian Damięcki.

Górska robiła wszystko, by zapewnić synom możliwie jak najszczęśliwsze dzieciństwo. Sama szybko musiała się usamodzielnić. Gdy miała 19 lat opuściła rodzinny dom i wyjechała do Wilna. Przez kilka lat grała w tamtejszym Teatrze Miejskim. Podziwiać ją też można było na deskach Teatru Dramatycznego we Lwowie.

Z czasem aktorka wróciła do Warszawy, gdzie w 1938 roku poznała przyszłego męża. Od razu między nimi zaiskrzyło, nie była to jednak miłość od pierwszego wejrzenia. W ich przypadku powiedzenie: "kto się czubi, ten się lubi", sprawdziło się w stu procentach.

Irena Górska-Damięcka zmarła 1 stycznia 2008 roku. Została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie u boku swojego męża Dobiesława. Przez lata z dumą obserwowała aktorskie sukcesy synów i wnuków.

/ 8Irena Górska-Damięcka

Obraz
© AKPA / filmpolski.pl

Od tamtej pory braci samotnie wychowywała ich matka. Irena Górska-Damięcka nie wiedziała, jak przekazać synom informację o śmierci ukochanego ojca.

- Mama, nie chcąc, byśmy z bratem przeżyli szok, zabrała nas do Iwonicza. Cały czas nam wmawiała, że ojciec jest w szpitalu. Proszę sobie wyobrazić psychiczne męki matki, która odbierała od nas listy i rysunki dla ojca! Dopiero któraś z aktorek, gdy mama zabrała mnie do teatru, nie wiedząc, że odejście ojca jest tajemnicą ukrywaną przed nami, powiedziała do mnie: "Teraz ty jesteś najstarszy w rodzinie, musisz dbać o matkę i brata" - wspominał Damian Damięcki.

Górska robiła wszystko, by zapewnić synom możliwie jak najszczęśliwsze dzieciństwo. Sama szybko musiała się usamodzielnić. Gdy miała 19 lat opuściła rodzinny dom i wyjechała do Wilna. Przez kilka lat grała w tamtejszym Teatrze Miejskim. Podziwiać ją też można było na deskach Teatru Dramatycznego we Lwowie.

Z czasem aktorka wróciła do Warszawy, gdzie w 1938 roku poznała przyszłego męża. Od razu między nimi zaiskrzyło, nie była to jednak miłość od pierwszego wejrzenia. W ich przypadku powiedzenie: "kto się czubi, ten się lubi", sprawdziło się w stu procentach.

Irena Górska-Damięcka zmarła 1 stycznia 2008 roku. Została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie u boku swojego męża Dobiesława. Przez lata z dumą obserwowała aktorskie sukcesy synów i wnuków.

/ 8Damian Damięcki kiedyś i obecnie z żoną

Obraz
© AKPA

Nie wyobrażał sobie, że mógłby nie pójść w ślady ukochanego ojca. Również został aktorem. Debiutował jeszcze jako dziecko, tworząc z bratem, Maciejem, niezapomniane ekranowe duety.

Oglądać go można było m.in. w "Popiołach", "Nocach i dniach" i "Rzeczpospolitej babskiej". Jego kariera niespodziewanie omal nie została na dobre przerwana.

Blisko dekadę temu Damięcki uległ poważnemu wypadkowi, gdy jak sam wyznał po latach, prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Jego rozpędzone auto zderzyło się z tirem. Aktor trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Później czekała go żmudna kilkumiesięczna rehabilitacja, podczas której na nowo uczył się chodzić.

Prywatnie aktor jest mężem Grażyny Brodzińskiej – polskiej śpiewaczki operetkowej. Damięcki dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Wcześniej był mężem reżyser teatralnej i telewizyjnej oraz senator - Barbary Borys-Damięckiej.

/ 8Damian Damięcki kiedyś i obecnie z żoną

Obraz
© AKPA

Nie wyobrażał sobie, że mógłby nie pójść w ślady ukochanego ojca. Również został aktorem. Debiutował jeszcze jako dziecko, tworząc z bratem, Maciejem, niezapomniane ekranowe duety.

Oglądać go można było m.in. w "Popiołach", "Nocach i dniach" i "Rzeczpospolitej babskiej". Jego kariera niespodziewanie omal nie została na dobre przerwana.

Blisko dekadę temu Damięcki uległ poważnemu wypadkowi, gdy jak sam wyznał po latach, prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Jego rozpędzone auto zderzyło się z tirem. Aktor trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Później czekała go żmudna kilkumiesięczna rehabilitacja, podczas której na nowo uczył się chodzić.

Prywatnie aktor jest mężem Grażyny Brodzińskiej – polskiej śpiewaczki operetkowej. Damięcki dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Wcześniej był mężem reżyser teatralnej i telewizyjnej oraz senator - Barbary Borys-Damięckiej.

Wybrane dla Ciebie
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta