"Klan": Co łączy Agnieszkę Kotulankę i Tomasza Stockingera?
Agnieszka Kotulanka i Tomasz Stockinger zasłynęli jako serialowe małżeństwo w "Klanie". W życiu prywatnym stosunki między ekranowym małżeństwem przez długi czas nie były idealne. Teraz jednak wiele wskazuje na to, że dawne konflikty są już za nimi. Podobno chętnie spędzają czas w swoim towarzystwie. Co tak naprawdę ich łączy?
Razem w serialu, razem w życiu?
Razem w serialu, razem w życiu?
Jeszcze niedawno prasa plotkarska rozpisywała się na temat tego, że Kotulanka i Stockinger w życiu prywatnym nie darzą siebie sympatią.
- Kiedy inni żartują, rozmawiają sobie w garderobie czy na planie, ta dwójka wymownie milczy, a tuż po zdjęciach każde idzie w swoją stronę. Zdarza się, że czasem zaczynają sobie robić niemiłe uwagi podczas grania. Wręcz warczą na siebie. Nie ma mowy, aby oboje byli jednocześnie w pomieszczeniu charakteryzatorskim - zdradziła "Super Expressowi" osoba pracująca przy produkcji "Klanu".
Razem w serialu, razem w życiu?
Mówiło się nawet, że twórcy telenoweli chcieli rozdzielić ekranowe małżeństwo. Doktor Lubicz miał rozwieść się z żoną już kilka sezonów temu.
- Ten konflikt przetrwał lata. Zarówno Agnieszka, jak i Tomek robią wszystko, co mogą, by nie przenosić swojej antypatii na ekran, ale nie wiadomo, jak długo to się jeszcze uda - twierdził wówczas informator tabloidu.
Razem w serialu, razem w życiu?
Sprawy przybrały inny obrót, gdy okazało się, że małżeństwo Stockingera przeżywa kryzys. W trudnych chwilach to właśnie partnerka z planu "Klanu" podała mu pomocną dłoń. Aktor podobno chętnie zwierzał się jej ze swoich zmartwień. To tylko zacieśniło nich relacje.
Razem w serialu, razem w życiu?
– Agnieszka wspierała go już w momencie, gdy zaczął narzekać, że jego uczucia się wypaliły i w jego związku zaczęło się źle dziać. Spędzała z nim dużo czasu. Często imprezowali, by odciągnąć Tomasza od problemów – mówi informator "Faktu".
Razem w serialu, razem w życiu?
Ich zażyłość nie spodobała się podobno żonie Stockingera, Ewie. Miała mieć żal do męża, że nie poświęca jej tyle uwagi, co koleżance. Postanowiła więc rozstać się z ukochanym.
- Miała go zwyczajnie dość. On nie jest człowiekiem, któremu da się coś wytłumaczyć. Jak się w coś wkręci, to widzi tylko czubek swego nosa - mówi tajemniczo "Super Expressowi" wspólny znajomy pary.
Razem w serialu, razem w życiu?
Po odejściu żony aktor rzucił się w wir pracy. Godziny spędzone wspólnie na planie zapewne jeszcze bardziej zbliżą go z serialową małżonką. Wielu fanów telenoweli chętnie zobaczyłoby parę razem także poza ekranem. Kto wie, może tak się stanie...