Jeszcze do niedawna los Krystyny Lubicz był przesądzony. Wszyscy byli niemal pewni, że bohaterka zostanie uśmiercona. - Scenarzyści są zadowoleni z obecnej fabuły i już zupełnie nie uwzględniają Kotulanki w scenariuszu. Aktorka nie daje żadnego znaku życia, nie kontaktuje się w żaden sposób z produkcją. Wszyscy są na nią wściekli za kłopoty, jakie sprowadziła na ekipę i nikt już nie chce jej powrotu. Nie wiem, co musiałoby się stać, chyba jakiś cud, żeby miała szansę wrócić. Nie ma już dla niej miejsca – powiedziała "Faktowi" osoba z ekipy serialu. Natomiast według najnowszych doniesień z produkcji "Klanu", Agnieszka Kotulanka uporała się z wyniszczającą chorobą i już wkrótce znów pojawi się na ekranach. Jak to możliwe? ar/aos