Kinga Zawodnik miesiąc temu przeszła operację zmniejszenia żołądka. Już są efekty?
Kinga Zawodnik na antenie TVN Style sprawdzała diety i gadżety, które, przynajmniej w teorii, miały pomóc w odchudzaniu. Efektów nie było. Dziennikarka postanowiła więc inaczej podejść do tematu. Zdecydowała się na operację.
Kinga Zawodnik miesiąc temu przeszła operację zmniejszenia żołądka. Już są efekty?
Kinga Zawodnik od lat walczy z otyłością. Do tej pory wszystkie działania podjęte, by zmniejszyć wagę Kingi, łączyło jedno - brak skuteczności. Dziennikarka otwarcie mówiła o próbie odchudzania, a w TVN Style prowadziła program "Dieta czy cud".
W show szukała idealnego sposobu na pozbycie się zbędnych kilogramów. Testowała diety np. jajeczną i odchudzające gadżety np. magnetyczną łatę naklejaną na pępek, a także post przerywany oraz przeróżne zioła i specyfiki. Wciąż bez efektu.
Wreszcie postanowiła wykonać drastyczny ruch - poddała się operacji bariatrycznej. Teraz zdradziła, czy pójście pod nóż zadziałało.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Kinga Zawodnik po operacji - minął już miesiąc
Kinga już na początku sierpnia zdradziła, że operacja okazała się skuteczna. Oczywiście sam zabieg nie oznaczał chudnięcia.
Zawodnik musiała zrezygnować z wielu dań, nie było mowy o fast foodach. Zmniejszyły się porcje pożywienia, a czas spożywania posiłków ustabilizował.
Kinga Zawodnik chudnie, ale nie jest jej łatwo
- Jem o określonych godzinach. Jem, bo muszę, na razie jedzenie nie sprawia mi przyjemności. W głowie mam, że chciałoby się zjeść pizzę, kebaba, a po prostu nie mogę. Myślę, że to się zmieni, ale na ten moment jest to trudne - mówiła Zawodnik w rozmowie z Plotkiem na początku sierpnia
Od tamtej pory minęły prawie trzy tygodnie. Jak Kinga ocenia efekty operacji?
Kinga Zawodnik gubi kilogramy
"Dokładnie dziś, o godzinie 8:07 minął miesiąc od mojej operacji bariatrycznej, więc czas na małe podsumowanie" - napisała Zawodnik na swoim instagramowym profilu, który śledzi prawie 100 tys. internautów.
"Przez ten miesiąc na wadze jest -15,2 kg, czyli wszystko idzie u mnie książkowo, ponieważ od operacji w ciągu pierwszego miesiąca pacjenci powinni stracić 8-12 proc. swojej wagi wyjściowej" - dodała.
Kinga Zawodnik jest zadowolona z efektów, ale ostatni czas był trudny
"Od razu po operacji wszystko mnie bolało, nie miałam siły otworzyć oczu, bo miałam okropny światłowstręt, a o wstaniu z łóżka przez kilkanaście godzin mogłam zapomnieć. Później pojawiły się problemy z piciem wody oraz w przyjmowaniu zalecanej diety płynnej. Przy diecie papkowatej było ciut lepiej, ale też nie kolorowo. Po operacji strasznie zasiniałam, że aż pojawiły mi się krwiaki na brzuchu. Już stopniowo wszystko się goi" - przyznała Kinga.
Szczerze opisała problemy pooperacyjne, ale dodała, że nie ma problemów z poruszaniem się, choć musi chodzić wolniej. Plusy? "Od 3 tyg. nic mnie nie boli i co najważniejsze ani razu nie wymiotowałam. Od jakiegoś tygodnia mam więcej siły i zaczynam urozmaicać swoją dietę w produkty bogate w białko, a na talerzu wyglądają w miarę normalnie".
Kinga Zawodnik jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu
Zawodnik napisała też, że musi dbać o skórę, by ta pozostała jędrna. Wciąż musi pamiętać o odpowiedniej diecie i harmonogramie spożywania posiłków.
"Jem teraz pięć razy dziennie, co trzy godziny, piję ok. dwa litry płynów (czasami jest tylko jeden litr niestety) oraz staram się robić minimum siedem tys. kroków. Z każdym dniem jest trochę lepiej" - podsumowała gwiazda TVN Style.
Kinga Zawodnik po operacji żołądka. Co na to fani?
Zawodnik jest zadowolona z decyzji o operacji. A co mówią internauci? Zdania są podzielone.
"Mimo tych wszystkich ochów i achów uważam, że robiąc 7000 kroków dziennie z szejkiem w ręku, popijając dwoma litrami wody, można było zrzucić te kilogramy bez operacji", "Dobrze, że się przyznajesz, że się zoperowałaś, bo znam takich, co do dziś ściemniają, że to była SILNA wola i poklepywanie po reku: bądź silna to też schudniesz", "Bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na operację. To raptem miesiąc, a waga spada, a ty wracasz do formy po zabiegu", "Super Kinia, że jest lepiej" - czytamy w sieci.