Kinga Rusin w nerwach. Zabrała głos w sprawie politycznego hejtera

Kinga Rusin szusuje właśnie na nartach za granicą, ale święty spokój zakłócają jej bieżące wydarzenia w ojczyźnie. Bardzo emocjonalnie zareagowała na wyniki dziennikarskiego śledztwa dziennikarza WP, dotyczące antypisowskiego hejtera, Pablo Moralesa. Dostało się symetrystom.

Kinga Rusin odniosła się do afery hejterskiej
Kinga Rusin odniosła się do afery hejterskiej
Źródło zdjęć: © Instagram

22.02.2024 | aktual.: 22.02.2024 15:47

Niedawno Kinga Rusin relaksując się w górach, ostro skrytykowała Kanał Zero oraz dziennikarstwo Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka. Obaj podpadli jej rozmowami z Andrzejem Dudą i Przemysławem Czarnkiem. Podróżniczka nie ma już złudzeń.

"Kanał Zero to nie żaden kosmodrom obiektywizmu tylko kosmodrom PIS-u, z którego wystrzeliwane są rakiety zmęczonego, tonącego Vadera z Nowogrodzkiej, liczącego na jakiś reset, nową energię. [...] Kiepskie przedstawienie dla pelikanów. Tytuł sztuki: 'Ocieplamy PiS'. Panowie, zmieńcie nazwę kanału na…. albo nie, jednak zostawcie" - speuntowała ironicznie w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Debil", "kretyn", "kłamca"

Dzień później Kinga Rusin znowu nie wytrzymała. Tym razem podzieliła się gorzkmi refleksjami w sprawie Moralesa. Chodzi o influencera, który w obraźliwy sposób atakował oponentów politycznych. Przedstawicieli prawicy zwykł określać mianem "debili", "kretynów" i "idiotów". Dla Szymona Hołowni miał zarezerwowany osobny zestaw "komplementów": "pożyteczny idiota", "narcyz", "kłamca", "manipulator", "tchórz". Morales nie znosi lidera Polski 2050, bo widzi w nim sprzymierzeńca PiS.

"Hołownia od 2019 r. nie robi niczego innego, tylko roz...a opozycję" - zarzucał hejter obecnemu marszałkowi Sejmu.

"Symetryści chcieliby skandal ten zrównać ze skandalem po tysiąckroć większym"

Dziennikarz WP, Szymon Jadczak, odkrył, że Morales, hejtując polityków, kojarzących mu się z prawicą, tworzył jednocześnie analizy politologiczne dla PO, za które, w ciągu ośmiu lat, zarobił 300 tys. zł. Niektóre media interpretują tę sytuację bardzo skrajnie: PO płaciła za sianie nienawiści wobec swoich przeciwników. Do dyskusji włączyła się także Kinga Rusin.

"'Zdemaskowano' na platformie X niejakiego 'Moralesa', atakującego przed wyborami Szymona Hołownię ze strachu, że ten jest piątą kolumną PiS. [...] Dyskusja ta idealnie pokazuje istotę symetryzmu. Symetryści dla celów politycznych zrównują czyny o różnej wadze. W przypadku Moralesa czytamy o 'wielkim skandalu'. Nawet, jeśli ktoś tu rzeczywiście udowodni opłacanie hejtu (czekam na te dowody!), to symetryści chcieliby skandal ten zrównać ze skandalem po tysiąckroć większym. Od ośmiu lat bowiem hordy pisowskich trolli, w liczbie horrendalnej [...], niszczyły i zastraszały politycznych oponentów. [...] Mówimy tu o farmach trolli, a nie o pojedynczych 'Moralesach'" - stwierdziła w poście.

Rusin płaci swoją cenę

Kinga Rusin przypomniała, że zna ten temat od podszewski, bo odczuła trollowanie na własnej skórze.

"Hejt jest naturalną ceną za mój udział w dyskusji na tematy polityczne czy społeczne. Ale skala i metody działania pisowskich hejterów porażają" - wyznała była dziennikarka TVN.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
kinga rusinmoralesszymon hołownia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)