Kinga Rusin skończyła 45 lat. Jak wyglądały początki jej kariery?
Pamiętacie?
None
9 marca br. Kinga Rusin skończyła 45 lat. Od ponad dwudziestu pracuje w telewizji, która póki co, okazała się jej najtrwalszą życiową miłością. Bo jeśli coś najlepiej oddaje charakter dziennikarki, to właśnie zmiany, których wielokrotnie doświadczała w swoim życiu. I które, co najważniejsze, wyszły jej na dobre.
Uznana w 1994 roku za telewizyjne odkrycie roku i uhonorowana Wiktorem, zaryzykowała dopiero co nabierającą tempa karierę i wyjechała wraz z mężem, Tomaszem Lisem, do USA. Po powrocie wspólnie zmienili telewizyjne barwy, przechodząc do TVN, gdzie Lis był gwiazdą "Faktów", a Rusin najpierw prezenterką interwencyjnego magazynu, a od 2005 roku śniadaniowego programu. To był jednak dopiero początek życiowej rewolucji, którą zapoczątkowało rozstanie z ojcem jej dwóch córek. Rozwód z Lisem w 2006 roku okazał się dla Rusin przełomowy, podobnie jak udział w "Tańcu z gwiazdami". Przykład dziennikarki jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo taneczne show może ułatwić dalszą karierę.
Dziś jej pozycja w TVN jest niezagrożona, a sama prezenterka może pochwalić się statusem gwiazdy. Ale czy pamiętacie jeszcze, jak dokładnie zaczęła się jej przygoda z mediami i kto pomógł prezenterce w pierwszych dniach w telewizji?
Zobacz także: Kinga Rusin pozdrawia z Los Angeles: "Za mną chodzą gwiazdy po czerwonym dywanie"
AR